„Nie, proszę pana, nie pomogę panu w procedurze aborcyjnej”. Kolejne dziecko, któremu podarowano życie!
Młody wolontariusz nie krył radości, kiedy mężczyzna, który przywiózł na aborcję matkę swojego dziecka, poinformował, ze rezygnują z zabicia swojego dziecka. To kolejne, już 24. uratowane maleństwo, mówi Juan.
W Stanach Zjednoczonych, gdzie aborcja zebrała największe żniwo, rozprzestrzeniała się praktyka modlitw i czuwań przy ośrodkach aborcyjnych. Wolontariusze podejmują również próby rozmów z matkami w ciąży i ich krewnymi, którzy towarzyszą kobietom.
Pomimo ciemności, która zdaje się tu [w Chicago] panować, Bóg wciąż działa potężnie – mówi Juan, wolontariusz, który opowiedział o krótkim zdarzeniu i kolejnym uratowanym dziecku.
Tym razem Juan rozmawiał z mężczyzną, który przywiózł na aborcję matkę swojego dziecka. Jak mówi, przekazał mężczyźnie jedynie krótkie przesłanie o Jezusie. Po kilku minutach, mężczyzna podjechał do niego samochodem. Wyciągnął rękę przez okno auta, jakby chciał podać wolontariuszowi teczkę z dokumentami.
Nie, proszę pana, nie pomogę panu w procedurze aborcyjnej – odpowiedział Juan.
Wolontariusz sądził, że mężczyzna być może oczekuje, że on zaniesie dokumenty do placówki. Usłyszał jednak odpowiedź:
W tej teczce nie ma żadnych dokumentów, ponieważ postanowiliśmy już ich nie wypełniać. Postanowiliśmy wrócić do domu.
Juan podzielił się radością ocalenia kolejnego w tym roku w Chicago, już 24. dziecka.
Alleluja! Przesłanie Jezusa Chrystusa i Jego boski plan dla ich dziecka przeniknął dziś do serc tej pary i dzięki łasce Bożej wybrali życie – mówi wolontariusz.
Inicjatywa „40 Dni dla Życia” ocaliła i zmieniła życie małej Mariany
Dodaj komentarz