19 kwietnia, 2024
16 lutego, 2023

USA: Rodzina oparta na małżeństwie mamy i taty? To niebezpieczne i ekstremistyczne przekonanie

(fot.: pixabay.com/ zdjęcie ilustracyjne)

Reprezentantka stanu Dakota Południowa Erin Healy skrytykowała w mediach społecznościowych stwierdzenie, że dzieci powinny mieć zarówno matkę, jak i ojca. Polityk uznała to przekonanie za „niebezpieczne i nieamerykańskie”, a jego autorów nazwała ekstremistami i fundamentalistami.

Kilka dni temu Erin Healy opublikowała na Twitterze wpis, w którym odnosi się krytycznie do stwierdzenia grupy Family Heritage Alliance, że rodzina oparta na małżeństwie kobiety i mężczyzny jest najlepszym i najbezpieczniejszym środowiskiem dla dzieci. To – wydawałoby się – oczywiste przekonanie wywołało wściekłość działaczki.

Ekstremistyczna grupa Family Heritage Alliance powiedziała dziś rano, że najbezpieczniejszym miejscem dla dzieci są rodziny, w których mama i tata są małżeństwem. Co za niebezpieczna i nieamerykańska wiaranapisała polityk.

Family Heritage Alliance to lokalna grupa zajmująca się obroną życia, rodziny i wiary. Jej przedstawiciele odpowiedzieli na krytykę Erin Healy, stwierdzając, że reprezentantka Dakoty Południowej całkowicie lekceważy aktualny stan wiedzy na temat rodzin i wychowania dzieci.

Dorastanie pod opieką biologicznej matki i biologicznego ojca, którzy pozostają w małżeństwie, jest największym pojedynczym predyktorem sukcesu w późniejszym życiu. To bardzo ironiczne, że [Erin Healy] opisuje dobrze znany fakt dotyczący bezpieczeństwa dzieci jako niebezpieczny i nieamerykańskizaznaczają w oświadczeniu dla Fox News.

Family Heritage Alliance podkreśla fakt, że badania naukowe niezaprzeczalnie pokazują, że to właśnie dorastanie w rodzinie opartej na stabilnym związku małżeńskim pomiędzy matką a ojcem dzieci jest najważniejszym czynnikiem, który wpływa pozytywnie na ich późniejsze życie.

Taka sytuacja jest korzystna z kilku powodów. Przede wszystkim ten model rodziny tworzy stabilne środowisko, dające dziecku rodzaj „bezpiecznej bazy”. Z drugiej jednak strony ważna jest także obecność zarówno ojca, jak i matki, ponieważ każde z nich wnosi w wychowanie dziecka swoje mocne strony, wynikające z ich męskości i kobiecości, które wzajemnie się uzupełniają. To daje dziecku dobre wzorce płci, ale także tworzenia relacji, na których będzie opierać się w przyszłości.

Złość Erin Healy jest prawdopodobnie reakcją na niedawne odrzucenie ustawy, na podstawie której z prawnej definicji małżeństwa w Dakocie Południowej miał zniknąć język określający płeć. Zastąpiłoby je ogólnikowe stwierdzenie, że małżeństwo zostaje zawarte „pomiędzy dwiema osobami”. Niepowodzenie inicjatywy ustawodawczej to zdaniem polityk wynik nacisku grup fundamentalistycznych.

Naciski ze strony fundamentalistycznych grup, które wierzą tylko w rodziny nuklearne, są dziś silne w naszej stanowej legislaturze. Jestem zdegustowana sprzeciwem ekstremistów, który dziś usłyszeliśmy i rozczarowana, że nie udało się uchwalić tak prostej, ale ważnej ustawy – napisała Healy we wcześniejszym tweecie.

Krytyczny wpis Erin Healy spotkał się z reakcją licznych internautów, którzy szybko przytoczyli jej fakty potwierdzające, że to właśnie napawające ją zniesmaczeniem rodziny nuklearne są najlepszym środowiskiem dla dzieci.

W którym wszechświecie obrona naturalnej rodziny stanowi niebezpieczeństwo? Nauki społeczne jasno dowodzą, że dzieci najlepiej rozwijają się w rodzinach opartych na małżeństwie mamy i tatypodkreśla Tony Perkins, przewodniczący organizacji Family Research Council.

Ponad dwie trzecie osób dorastających w rodzinach opartych na związku jednopłciowym twierdzi, że było w jakimś momencie życia zmuszane do współżycia seksualnego wbrew ich woli – dodaje w kolejnym wpisie.

Właściwie to jeśli chodzi o nadużycia wobec dzieci, najbezpieczniejszym miejscem dla nich jest zdrowa rodzina oparta na małżeństwie biologicznych rodziców – zaznacza również publicysta i profesor Uniwersytetu w Virginii Brad Wilcox, przytaczając dane z federalnego raportu na temat nadużyć i zaniedbań wobec dzieci.

Erin Healy jest członkiem Izby Reprezentantów stanu Dakota Południowa z ramienia partii demokratycznej od 2019 roku. Już wcześniej dała się poznać jako polityk o bardzo progresywnych poglądach walcząc m.in. o zniesienie opodatkowania na środki higieniczne dla kobiet, kiedy to używała określeń „osoby, które miesiączkują”, zamiast po prostu „kobiety”. Pani polityk jest więc kolejnym przykładem tego, jak w ślad za neutralnym językiem, którego podstawową funkcją ma być rzekomo uniknięcie wszelkiej dyskryminacji, idzie w rzeczywistości nazywanie adwersarzy „ekstremistami” tylko dlatego, że bronią umocowanych naukowo faktów o rodzinie.

AAG/lifesitenews.com/twitter.com

Tata pilnie potrzebny! Bez ojców czeka nas społeczna katastrofa

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023