50. rocznica powołania Domowego Kościoła. „Jeśli nie ma świadectwa – Kościół jest martwy”

W tym roku obchodzimy 50-lecie istnienia Domowego Kościoła. To wspólnota małżeństw katolickich, która działa w ramach Ruchu Światło-Życie powołanego przez ks. Franciszka Blachnickiego. „Jeśli nie ma świadectwa – Kościół jest martwy” – mówił twórca ruchu oazowego.
Idea małżeństw Domowego Kościoła, które uczestniczą w formacji w tzw. kręgach liczących od czerech do siedmiu małżeństw sakramentalnych, powstała w 1973 roku przy współpracy ks. Blachnickiego i s. Jadwigi Skudro RSCJ. Pierwszy krąg powstał jeszcze w tym samym roku w Lublinie.
Chrześcijanin musi umieć dawać świadectwo o Chrystusie, o swoim spotkaniu z Nim. Jest to podstawowy element życia chrześcijańskiego, a nie etap doskonałości – mówił ks. Blachnicki.
Do tego świadectwa wezwane są również rodziny, które przechodzą formację w Kościele Domowym. Założeniem Domowego Kościoła jest kształtowanie duchowości małżeńskiej, budowanie jedności między mężem i żoną, by stworzyć jak najlepsze warunki wychowania dzieci w wierze.
Dopóki człowiek nie zrozumie, że zbawienie jest w Chrystusie – jego życie nie ma sensu – przypominał.
Małżeństwa spotykają się raz w miesiącu w domu jednej z rodzin, możliwe z kapłanem, który jest duchowym opiekunem kręgu, towarzyszy również spotkaniom i formacji rodzin. Na spotkaniach małżonkowie modlą się, rozważają Pismo Święte, dzielą doświadczeniami ze wspólnego życia, starają się rozwijać poprzez formację.
Bóg nie żąda od nas niczego więcej, jak spełnienia zadania bieżącego, jak wytrwania w obowiązku chwili obecnej. A na tę chwilę obecną zawsze daje wystarczającą łaskę – mówił.
Rodziny podejmują również zobowiązanie do codziennej modlitwy osobistej, małżeńskiej, do comiesięcznego dialogu małżeńskiego, uczestnictwa w rekolekcjach formacyjnych. Członkowie Domowego Kościoła angażują się również w życie parafialne.
Duchową kolebką Domowego Kościoła jest Krościenko nad Dunajcem, gdzie w 1973 roku odbyły się pierwsze oazy rodzin. W tym samym roku ks. Blachnicki utworzył pierwszy krąg rodzin w Lublinie.
„Człowiek istnieje po to, żeby oddać swoje życie”
W 1995 roku rozpoczął się proces beatyfikacyjny ks. Franciszka Blachnickiego, a 30 września 2015 roku Stolica Apostolska ogłosiła dekret o heroiczności cnót kapłana.
Ks. Franciszek Blachnicki był bezkompromisowym duchownym, któremu leżało na sercu dobro polskich rodzin i ojczyzny. Tworzone przez niego oazy formowały rzesz polskich rodzin w czasach, kiedy wiara byłą rugowana z życia publicznego. Kapłan był niewątpliwie niewygodny dla reżimu komunistycznego w Polsce, był też prześladowany. Po śmierci ks. Franciszka pojawiły się podejrzenia, że nie jego nagła śmierć nie wynikała z powodów naturalnych.
Założyciel Ruchu Światło-Życie oraz Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, który 36 lat temu – co wykazały ostatnio wyniki drugiego śledztwa – został zamordowany, przez lata był solą w oku władz komunistycznych. #historia https://t.co/ka4Ldk4WIy
— Historia – Polskie Radio (@Historia_PR) March 24, 2023
Dopiero w tym roku, 14 marca Instytut Pamięci Narodowej, w toku czynności procesowych, po autopsji ciała ks. Franciszka, która miała miejsce ponad 2 lata temu, ogłosił, że ks. Franciszek Blachnicki zmarł w wyniku otrucia i był ofiarą komunistycznej zbrodni.
Główne obchody jubileuszu 50-lecia Domowego Kościoła odbędą się 9 września w Częstochowie na Błoniach Jasnogórskich.
AG/misyjne.pl, stacja7.pl
Dodaj komentarz