19 kwietnia, 2024
18 kwietnia, 2023

Wielka Brytania: łagodniejsze warunki zwolnienia dla Vaughan-Spruce aresztowanej za cichą modlitwę

(Fot. YouTube.com, CitizenGO, VICTORY! Isabel Vaughan-Spruce is OFFICIALLY NOT-GUILTY!, screen shot)

Policja złagodziła warunki poręczenia dla Vaughan-Spruce po jej drugim aresztowaniu.  Na kobietę nałożono zakaz publicznej modlitwy przez kolejne trzy miesiące nawet poza 150-metrową strefą buforową wyznaczoną wokół placówki aborcyjnej przez Radę Miejska Birmingham.

Żaden policjant nie powinien mieć mętliku w głowie co do różnicy między pokojowym korzystaniem z fundamentalnych praw, takich jak cicha modlitwa, a zachowaniem kryminalnym, takim jak nękanie i zastraszanie. Gehenna Isabel [Vaughan-Spruce] pokazuje, jak nieograniczona władza w rękach niewyszkolonych sił policyjnych zawsze będzie prowadzić do niesprawiedliwości – mówi radca prawny Jeremiah Igunnubole z ADF UK.

Pro-liferka nie mogła także przewodniczyć modlitwie wolontariuszy na zewnątrz lokalnego kościoła. Vaughan-Spruce, mimo, iż po pierwszym aresztowaniu została uznana za niewinną, została zatrzymana po raz drugi. Sąd nie dopatrzył się żadnego przestępstwa.

Policja uznała warunki poręczenia za konieczne, aby uniemożliwić obrończyni życia „popełnienie przestępstwa w czasie zwolnienia za kaucją”, a także „przeszkadzanie świadkom czy utrudnianie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości”. Policja musiała uchylić te warunki, gdy podważyli je prawnicy z firmy ADF UK reprezentujący kobietę. Stwierdzili oni m.in. że warunki te były „bezprawne i wprowadzone w tym przypadku dla niewłaściwego celu”. Zakaz modlitwy poza strefą buforową wokół placówki aborcyjnej był „nieproporcjonalnym i niekoniecznym” ograniczeniem wolności ich klientki.

Jak stwierdziła sama Vaughan-Spruce, warunki zwolnienia za kaucją miały poważny negatywny wpływ na jej życie.

Grupa modlitewna, którą prowadzę, postanowiła spotkać się na modlitwie poza „strefą buforową”, aby uniknąć zamieszania podczas Wielkiego Postu. Mimo że podjęli te środki ostrożności, zabroniono mi uczestniczyć w naszych miesięcznych spotkaniach modlitewnych z powodu ograniczeń wynikających z warunków mojego zwolnienia za kaucją.

Dziś cieszy się, że w postępowaniu, które nadmiernie obciążało jej  codzienne życie, przywrócono choć trochę sprawiedliwości. Bo nikt nie powinien być karany za myśli, które ma w swojej głowie. 

Nakładając dokuczliwe i daleko idące ograniczenia jak warunki mojego poręczenia, policjanci zapewnili, że proces ten stał się moją karą, nawet nim zostałam osądzona po tym drugim aresztowaniu – stwierdziła pro-liferka.

Zagrożenia dla wolności obywateli, których ofiarą stała się Vaughan-Spruce, są wynikiem przyjętej w ub. roku ustawy “Police, Crime, Sentencing and Courts Act”. Według ADF UK i innych organizacji „nieuchronnie będzie ona wykorzystywana przez policjantów do ograniczania najbardziej podstawowych wolności”.

Jak zaznacza Igunnubole:

Nowowprowadzone ustawodawstwo dotyczące porządku publicznego przekazało szerokie i nieodpowiedzialne uprawnienia policjantom, bez przeszkolenia ich jednocześnie w pewnym siebie odróżnianiu aktów przestępczych i pokojowego korzystania z fundamentalnych praw, takich jak wolność słowa, myśli i religii.

W rezultacie można spodziewać się kolejnych naruszeń wolności obywatelskiej. Niebezpieczeństwem jest realna perspektywa umacniania się kultury autorytarnej a ostatecznie poważne nadszarpnięcie zaufania opinii publicznej do policji.

MZ/catholicherald.co.uk

Więzienie za wręczanie róż i odradzanie aborcji – to jej codzienność. Czy znasz tę niezwykłą działaczkę pro-life?

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023