28 kwietnia, 2024
17 lipca, 2023

Koniec „cudu demograficznego” w Czechach? Prognozowana na ten rok liczba urodzeń zaskakująco niska

(Fot.: pixabay.com/ Zdjęcie ilustracyjne)

Czechy od lat były określane mianem państwa, w którym udało się dokonać swoistego „cudu demograficznego”. Dzietność u naszych południowych sąsiadów wzrosła w ostatnich 20 latach z poziomu 1,13 do 1,83. Obecnie jednak Czesi notują w tym aspekcie wyraźne spadki. Przyczyną mogą być niepokojące wskaźniki gospodarcze i wojna.

Jeszcze w 2021 roku Czechy plasowały się w ścisłej czołówce państw o najwyższej dzietności w UE. Wskaźnik dzietności wynosił tam 1,8 (co oznacza, że na przeciętną Czeszkę w wieku produkcyjnym przypadało 1,8 dzieci). W kontekście Czech demografowie często mówią wręcz o „cudzie demograficznym”, ponieważ kraj ten odnotował największy wzrost dzietności w ostatnich 20 latach, nie licząc krajów z liczną populacją islamską. I choć wskaźnik 1,8 to wciąż poniżej progu zastępowalności pokoleń, to jest to wzrost, do którego chciałoby dorównać wiele państw.

Liczne rozwiązania wprowadzone w Czechach są wskazywane jako przykład do naśladowania. Tamtejszy system zabezpieczenia infrastrukturalnego rodziców, rozwiązania związane z opieką nad dziećmi czy budowanie społecznego klimatu wobec dzietności mogą stanowić inspirację także dla Polski.

Specjaliści alarmują jednak, że sytuacja uległa zmianie na niekorzyść. Prognozowana na ten rok dzietność w Czechach ma wynieść tylko 1,5. Już w ubiegłym roku widoczny był spadek – wskaźnik dzietności obniżył się do wartości 1,62.

Przyczyn takiego stanu rzeczy eksperci upatrują przede wszystkim w danych gospodarczych.

Pierwszy silny spadek liczby urodzeń nastąpił w Czechach w pierwszym kwartale 2022 roku. Odliczając więc czas trwania ciąży, aby sprawdzić, kiedy rodzice podejmowali decyzję o powiększeniu rodziny, można zauważyć powiązanie z podwyżkami stóp procentowych, które miały miejsce w 2. kwartale 2021 roku. Inną potencjalną przyczyną może być także spadek płacy minimalnej w tamtym okresie.

Ostatni, znacznie gwałtowniejszy spadek dzietności, który odnotowano w pierwszym kwartale tego roku, wydaje się znajdować wytłumaczenie przede wszystkim w sytuacji międzynarodowej. Na plany prokreacyjne Czechów mógł mieć wpływ wybuch wojny na Ukrainie i związany z tym ogólny niepokój, poczucie niepewności i spadek poczucia bezpieczeństwa. Nie bez znaczenia pozostaje tu również wzrost cen, wywołany wojną, który negatywnie wpłynął na sytuację finansową rodzin.

Tę diagnozę może potwierdzać fakt, że w pierwszym kwartale 2023 roku liczba drugich i kolejnych urodzeń spadła dwukrotnie mocniej niż liczba pierwszych urodzeń. Sugeruje to, że z posiadania kolejnych dzieci zrezygnowały zwłaszcza te rodziny, które posiadają już potomstwo i tym silniej odczuwają wzrost cen, mając na utrzymaniu dzieci.

Powyższe dane pokazują po raz kolejny, że przyczyny ekonomiczne, choć z pewnością istotne w decydowaniu przez młodych ludzi o powiększeniu rodziny, są bardzo niestałe. To niezwykle chwiejne motywacje, które mogą być może odpowiadać za zwiększenie liczby urodzeń, ale mogą także wpłynąć na nią negatywnie, błyskawicznie odwracając pozytywny trend.

Tym bardziej pokazuje to, że dalekowzroczną politykę prorodzinną warto oprzeć przede wszystkim na zmianach kulturowych i promowaniu małżeństwa, rodziny i rodzicielstwa wśród młodych ludzi. To strategia znacznie mniej podatna na wpływy wahań w gospodarce, a tym samym kluczowa dla państw takich jak Polska, które muszą pracować nad trwałą poprawą wskaźników demograficznych.

AAG/obserwatorgospodarczy.pl

 

Ekspert ds. polityki społecznej: Dziecko to radość a rodzina – podstawa sukcesu!

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023