Wprowadzą aborcję „tylnymi drzwiami”? Biejat o propozycji kompromisu
Lewica w dalszym ciągu daje do zrozumienia, że to właśnie kwestia aborcji jest dla niej jednym z kluczowych tematów. Choć ugrupowania mające tworzyć nową koalicję rządową mają nie zamieszczać w umowie koalicyjnej legalizacji aborcji na życzenie, pojawił się nowy pomysł.
Magdalena Biejat z partii Razem stwierdziła, że w najbliższych dniach mają się rozpocząć Formalne dyskusje w gronie KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy na temat konkretów programowych i podziału stanowisk. Wspomniała, że dla Lewicy absolutnie kluczowe jest ustalenie minimum programowego.
Polityk powiedziała w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że Lewica proponuje kompromis w kwestii aborcji. Ugrupowania miałyby się zgodzić na dekryminalizację aborcji. Biejat twierdzi, że to „propozycja bardzo konserwatywna”, którą powinna zaakceptować większość posłów. Nowo wybrana senator dodała:
Będziemy przekonywać, że warto wpisywać do umowy koalicyjnej postulaty, które są ważne dla większości naszych wyborców, a przypominam Trzeciej Drodze, że absolutna większość ich wyborców uważa, że należy uporządkować sprawę legalizacji aborcji.
Poinformowała, że o propozycji zaczęto już rozmawiać, a reakcje są różne. Jednocześnie przekazała, że Lewica w tej kwestii nie usłyszała twardego „nie” i liczy na to, że uda się w tej kwestii osiągnąć porozumienie.
Warto wspomnieć, że w minionym tygodniu na temat aborcji wypowiadał się między innymi Szymon Hołownia. Lider Polski 2050 stwierdził, że należy zmienić przepisy w kwestii aborcji, ponieważ… „kobiety muszą przestać się bać rodzić dzieci”. Dodał, że trzeba wrócić do status quo sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego, a potem przeprowadzić referendum.
ds/PAP
Dodaj komentarz