Wielka Brytania: W Londynie odbył się Marsz dla Życia. Na wydarzenie przyszło wielu młodych ludzi

„Aborcja – sprawa numer jeden” – pod takim hasłem spotkali się obrońcy życia w sobotę w Londynie. Organizatorów mile zaskoczyła duża liczba młodych osób, które niosły ze sobą transparenty przypominjące o ochronie życia od poczęcia do naturalnej śmierci – bez wyjątków.
Mocne, poruszające świadectwa, wspólna modlitwa, liczne warsztaty i różne inicjatywy dla dzieci i młodzieży, dostosowane do wieku odbiorcy, które przypominały jak kształtuje się mały człowiek – to główne punkty sobotniego spotkania obrońców życia w The Emmanuel Centre, gdzie miał początek Marsz dla Życia. Później zgromadzeni przeszli pod budynek parlamentu. Szacuje się, że w wydarzeniu wzięło udział 4 tys. osób.
Wydaje się, że od dawna nie widzieliśmy dużego tłumu obrońców życia na ulicach Londynu, ale w sobotę 4 września obrońcy życia z całej Wielkiej Brytanii z pewnością nadrabiali stracony czas. Wielu z obecnych wspomniało, że było to coś w rodzaju odrodzenia dla publicznego świadectwa w ruchu pro-life lub odrodzenia życia – czytamy na stronach March for Life UK.
Organizatorzy i media zwracają uwagę, że na wydarzenie dotarło bardzo wielu młodych ludzi, wiele rodzin, co jeszcze bardziej motywuje i zachęca do działania.
Siła przesłania pro-life
O znaczeniu i sile przesłania obrońców życia, które porusza serce i uzmysławia, czym naprawdę jest aborcja mówią same kobiety w świadectwach publikowanych w mediach i na konkretnych spotkaniach. Magdalena Savage z polskiej parafii pw. św. Michała w Birmingham, która współpracuje z organizacją March for Life UK, w rozmowie z Radiem Bobola opowiedziała o pewnej młodej dziewczynie.
Kilka lat temu byłam na marszu w Birmingham, obok nas przechodziła dziewczyna, Sophie, która jak się okazało, czekała na aborcję, miała termin dwa dni później. Zobaczyła radość, płynącą od ludzi z marszu, a szczególnie zauważyła jakiś jeden, konkretny plakat. I to ją tak dotknęło, że zmieniła swoją decyzję, a rok później przyszła na marsz z pięknym chłopcem Rileyem, żeby zaświadczyć o tym, jak wspaniały skutek jest tego, że w tym czasie znalazła się w tym miejscu – mówi Magdalena Savage.
Na tegorocznym spotkaniu obrońców życia było wiele poruszających świadectw kobiet. Matki, takiej jak Barbara, która przyszła na spotkanie ze swoim kilkuletnim synkiem, i opowiedziała, że dzięki z pozoru „przypadkowemu” spotkaniu grupy pro-life i krótkiej rozmowie, zmieniła zdanie w sprawie aborcji i pozwoliła narodzić się swojemu dziecku.
Świadectwo pozostawiła również Amy, której dziecko zostało poczęte w wyniku gwałtu. Dziewczyna została zmuszona do aborcji, co pozostawiło w niej jedynie poczucie „złości i zdrady”.
Kiedy ktoś jest w ciąży kryzysowej, to jest jak w centrum tornada. Dlatego musimy dzielić się naszym przesłaniem bardzo głośno i wyraźnie, aby ci ludzie mogli je usłyszeć! – mówiła młoda kobieta, podkreślając, że aborcja nie leczy gwałtu.
O cierpieniu związanym ze skutkami zabicia własnego dziecka mówiła też Natalia, która poddała się aborcji farmakologicznej i zażyła środki wczesnoporonne.
Zabiłam dziecko w „komforcie” własnego domu – mówiła.
Są ludzie, którzy otrzymują te tabletki bez spotkania twarzą w twarz i bez konsultacji. Jak to może być bezpieczne? – przestrzegała przed skutkami aborcji farmakologicznej, która nie jest „łatwa, szybka i bezpieczna”, jak wmawiają kobietom organizacje aborcyjne.
Ruch obrony życia na Wyspach Brytyjskich
Marsz dla Życia jest jednym z największych zgromadzeń na Wyspach Brytyjskich. Spotkania i manifestacje pro-life w Londynie i innych większych miastach Anglii przez pierwsze dziesięciolecia były sporadyczne.
Jedną z organizacji, która zapoczątkowała ruch obrony życia, była The Survivors założona w 1975 r. przez Johna Smeatona, dyrektora naczelnego Society for the Protection of Unborn Children (SPUC) – Towarzystwa Ochrony Nienarodzonych Dzieci.
Dopiero od 2012 roku grupa brytyjskich katolików, zainspirowana amerykańską kampanią 40 Dni dla Życia, zdecydowała się zorganizować marsz ulicami Birmingham i to dało początek spotkaniom obrońców życia. Od kilku lat marsze są wyjątkowymi spotkaniami z modlitwą, poruszającymi świadectwami, na które przychodzą rodziny, młodzież, dzieci, osoby starsze, duchowni i osoby konsekrowane.
W Wielkiej Brytanii aborcja została zalegalizowana w 1968 roku. Szacuje się, że od tamtego czasu w wyniku tego procederu śmierć poniosło blisko 9,5 miliona nienarodzonych dzieci. W roku 2020 przeprowadzono ponad 209 tysięcy aborcji.
AG/MarchForLife.co.uk, Radio.Bobola.Church, VaticanNews.va
Dodaj komentarz