19 marca, 2024
9 września, 2021

Rodzice wielokrotnie odpierali naciski lekarzy, by abortować chore dziecko. Dziś chłopiec idzie do szkoły

(fot. unsplash.com/Dereck Owens/zdjęcie ilustracyjne)

Sami i Paul Bates są dumni z syna i cieszą się, że może rozpocząć szkołę, choć poważna wada wrodzona – przepuklina przeponowa – nie dawała nadziei na rozpoczęcie normalnej edukacji. Rodzice Davey’a, aby ratować swoje dziecko musieli stoczyć batalię nie tylko z chorobą, ale najpierw z personelem medycznym, który naciskał na przeprowadzenie aborcji.

Brytyjka, Sami Bates z Yorkshire będąc we wczesnym etapie ciąży usłyszała diagnozę poważnej wady wrodzonej u swojego nienarodzonego dziecka.

Przepuklina przeponowa objawia się wystąpieniem ubytku w przeponie, co w konsekwencji prowadzi do przemieszczania się narządów z jamy brzusznej do klatki piersiowej. Mogą wówczas wystąpić nieprawidłowości w rozwoju płuc i serca, które są uciskane przez inne organy. To poważna choroba, ale poziom współczesnej medycyny pozwala na jej leczenie, by dziecko miało szansę się urodzić i prowadzić możliwie normalne życie.

Niestety brytyjskie małżeństwo wielokrotnie podczas każdej wizyty na początku ciąży musiało odpierać ogromną presję lekarzy, którzy nalegali na szybkie abortowanie dziecka.

Te wizyty i badania odbywały się co trzy tygodnie, prawie zawsze kolejni lekarze doradzali nam przerwanie ciąży. To było nie do wytrzymania! – wspomina Sami Bates.

Dla lekarzy aborcja w tym przypadku była koniecznością. Medycy, chcąc przekonać rodziców, wskazywali szczegółowo wszystkie możliwe powikłania. Mimo to, rodzice chłopca wciąż trwali w decyzji o urodzeniu dziecka i poddaniu go leczeniu.

Wydawało się po prostu niemożliwe, żeby mógł przetrwać poza moim łonem, ale nie moglibyśmy żyć z myślą, że nie daliśmy mu przynajmniej szansy – przyznaje mama chłopca.

Chłopiec Davey Bates urodził się w Leeds General Hospital 18 lipca 2017 roku. Przeszedł skomplikowaną operację i po pewnym czasie rodzice mogli zabrać go do domu.

Jest to także ważny moment dla jego mamy, która mówi: – Teraz, kiedy wyprawiam Daveya do szkoły jestem najszczęśliwszą mamą na ziemi. Wydawało się nam, że to się może nigdy nie wydarzyć. Trudno mi utrzymać swoje emocje na wodzy, niewypowiedzianie się cieszę!

Michael Robinson, dyrektor ds. komunikacji Society for the Protection of Unborn Children, ocenia, że rodziców chorych dzieci często spotyka presja ze strony personelu medycznego, który naciska na szybką aborcję.

O tym jednak trzeba głośno mówić, aby ochronić przed takim naciskiem innych rodziców – dodaje.

AG/hli.org.pl/pl

 

 

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023