26 kwietnia, 2024
10 listopada, 2021

Boliwia: Zgwałcona dziewczynka zmuszona do aborcji w 6. miesiącu ciąży

(fot. unsplash.com/k-mitch-hodge)

11-letnia dziewczynka, która zaszła w ciążę w wyniku gwałtu, nie chciała abortować. Wbrew jej woli, którą podzielała opiekun prawna młodej Boliwijki, w 6. miesiącu ciąży wywołano poród, skazując nienarodzone dziecko na pewną śmierć. Doprowadziła do tego Rzeczniczka Praw Dziecka.

Organizacja pro-life La Plataforma por la Vida y la Familia wydała oświadczenie, w którym stanowczo potępiła ten „wyrok śmierci” wydany na 24-tygodniowe dziecko, „zbrodnię zaplanowaną pod przymusem i narzuconą przez instytucje rządowe i organizacje pozarządowe promujące aborcję i propagujące program antynatalistyczny”.

(…) narzucono brutalne, wymuszone i ostateczne zakończenie życia dziecka, wbrew woli młodej matki i jej opiekuna, matki nieletniej, która została pozbawiona wszelkiego dostępu do wiedzy o swojej córce – podkreślono w oświadczeniu wydanym 8 listopada.

W sobotę, 6 listopada, dziecko 11-letniej dziewczynki zmarło kilka godzin po wymuszonym przedwczesnym porodzie. Dziewczynka zaszła w ciążę w wyniku gwałtów ojca jej ojczyma.

Mimo nacisków, dziewczynka i jej matka odrzuciły możliwość aborcji i rozważały oddanie dziecka do adopcji, dlatego też ciężarna dziewczynka znajdowała się w ośrodku świadczącym pomoc kobietom w sytuacji trudnej ciąży.

Pomimo tego, Nadia Cruz, rzeczniczka praw obywatelskich, która jawnie popiera aborcję, zabrała nieletnią do centrum medycznego, które nie posiadało odpowiedniego zaplecza, gdzie przyspieszono poród.

Po porodzie trwającym około 12 godzin, dziecko urodziło się ważąc 500 gramów. Kilka godzin później noworodek, któremu nadano imię José María, zmarł.

Minister zdrowia i sportu, Jeyson Auza, zapewnił w poniedziałek, że stan zdrowia dziewczynki jest stabilny i dodał, że nikt nie może mieć dostępu do rozpoznania klinicznego nieletniej.

[Odrzucamy] czyny popełnione na samych szczytach Biura Rzecznika Praw Obywatelskich pod kierunkiem Nadii Cruz, która, jak widzieliśmy we wszystkich jej publicznych wypowiedziach, zachęcała do złamania wolnej zgody do kontynuowania ciąży, dopóki dziecko nie będzie miało warunków do życia – zaznaczono w oświadczeniu.

Obrońcy życia podkreślili, że całe zdarzenie to „niegodziwy plan, który został zrealizowany, aby zakończyć życie José Maríi, niewinnego istnienia, którego ofiarą zapłacono za czyny zdeprawowanej osoby”.

Żądamy ostatecznego skazania gwałciciela, o którym dziś nic się nie mówi. Sprawiedliwość musi być wymierzona z całą mocą prawa, aby nigdy więcej nie mógł skrzywdzić ani jej, ani nikogo innego – dodała organizacja.

W Boliwii aborcja jest nielegalna, ale istnieje orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 2014 roku, według którego kobieta będąca ofiarą gwałtu może bezkarnie zażądać aborcji. Muszą być jednak spełnione trzy warunki: nie może być przekroczona granica 22. tygodnia ciąży, należy przedstawić kopię zgłoszenia gwałtu oraz ciężarna kobieta musi wyrazić zgodę.

W przypadku 11-letniej Boliwijki dwie zasady zostały złamane. 

Ministerstwo Zdrowia i Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, o wątpliwej etyce, tłumaczą to orzeczenie konstytucyjne jako przepis, który umożliwiłby „legalne przerwanie ciąży”, co jest określeniem całkowicie błędnym, kłamliwym i stronniczym – podkreśliła La Plataforma por la Vida y la Familia.

 

AM/ACIPrensa.com

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023