Nowy Jork częściowo zakazuje TikToka
W Nowym Jorku ograniczona została możliwość korzystania z TikToka. Z platformy społecznościowej nie będzie można korzystać na sprzęcie, który należy do miasta.
Obecnie z TikToka korzystają ponad dwa miliardy osób. Wielokrotnie informowaliśmy o jej często szkodliwym wpływie na dzieci, które przesiadują całe dnie przed ekranami lub tworzą niezwykle niebezpieczne „wyzwania”. Powód, dla którego zablokowano możliwość korzystania z aplikacji na sprzętach należących do miasta jest jednak zupełnie inny.
Przyczyną takiej decyzji jest kwestia bezpieczeństwa danych użytkowników. Do tej pory już wiele innych krajów podjęło decyzję o zakazie używania TikToka na służbowym sprzęcie – między innymi Francja, Dania, Wielka Brytania, a z drugiej strony także NATO czy Parlament Europejski.
W Stanach Zjednoczonych przez 3 lata Kongres usiłował zakazać aplikacji na terenie całego kraju w związku z możliwością wykorzystywania gromadzonych danych do szpiegowania Amerykanów. Choć przepisów nie udało się przeforsować, liczne stany zakazują korzystania z TikToka na służbowym sprzęcie. Teraz taką samą decyzję podjął Nowy Jork. Przeprowadzony raport miał dowieść, że aplikacja może być zagrożeniem dla bezpieczeństwa sieci technicznych.
W Polsce nie ma żadnych ograniczeń w tym zakresie. Z TikToka korzystają także instytucje państwowe.
ds/Forsal.pl
Fatalny wpływ smartfonów na dzieci. B. Białecka: Nie dawajmy ich przed 13. rokiem życia!
Dodaj komentarz