28 kwietnia, 2024
11 stycznia, 2024

Ideologiczny zwrot w TVP trwa. W programie śniadaniowym poruszono temat in vitro

(fot. pytanienasniadanie.tvp.pl/ Zrzut ekranu)

W środowym wydaniu programu „Pytanie na śniadanie” w TVP poruszono temat zapłodnienia in vitro. Rozmowę – przedstawiającą procedurę w zdecydowanie pozytywnym świetle – poprowadzili Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski. To kolejny pokaz ideologicznego zwrotu w neo-TVP.

Nie minął nawet tydzień odkąd widzowie Telewizji Polskiej mogli zobaczyć na ekranach sześciokolorową flagę i posłuchać rozmowy dwojga rozwodników (prowadzących) z dwiema parami jednopłciowymi, które występowały w roli ekspertów od budowania trwałych i szczęśliwych związków, a już TVP przedstawiła koleją odsłonę ideologicznej ofensywy na modłę lewicy.

We środę na kanapach „Pytania na śniadanie” zagościli rodzice dzieci poczętych metodą in vitro. Jak wskazuje portal Plejada, to pierwszy raz od dawna, kiedy na antenie TVP poruszono ten temat.

Gośćmi Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego byli małżonkowie, którzy zdecydowali się na przejście tej procedury, aby zostać rodzicami.

W tym roku minie 10 lat, od kiedy się poznali. To była (i jest) wielka miłość od pierwszego wejrzenia – zaręczyny były już po 4 miesiącach znajomości. Jak mówią – od początku są siebie pewni i wiedzieli, że będą chcieli założyć rodzinę. Próbowali zajść w ciążę, mimo dobrych wyników podstawowych badań, nie udawało się. Zaczęli myśleć o metodzie in vitro lub w ostateczności o adopcji – zapowiada program na swojej stronie TVP.

Małżonkowie opowiadali o tym, z jakimi trudnościami wiązała się cała procedura in vitro.

Jest to na pewno męczące psychicznie, bo to nie jest jedna wizyta. Tylko to są wizyty co trzy dni. Monitoring cyklu, zastrzyki, różne leki. Człowiek jest też zmęczony psychicznie – podkreśliła matka dziecka, pani Patrycja.

Wiele uwagi poświęcono właśnie psychicznym problemom związanym z niepłodnością.

Ważne jest, żeby ze sobą rozmawiać. Bo w momencie, gdy ja czy mój mąż naciskalibyśmy na kolejną próbę po tych nieudanych, to myślę, że nie doszłoby do szczęśliwego zakończenia – opowiadała kobieta.

O podobnych trudnościach przeżywanych z perspektywy mężczyzny wspomniał także gość programu, tata chłopca poczętego w wyniku zapłodnienia pozaustrojowego.

Moja żona bardziej cierpiała nad tym, ale to we mnie był problem, więc metodą prób i błędów trzeba było dojść, gdzie jest problem – wskazywał.

W czasie rozmowy w studiu telewizyjnym obecny był też synek pary. Swoich zachwytów nad maluchem nie kryli prowadzący.

Wydźwięk rozmowy, mimo poruszanych również trudnych aspektów procedury in vitro, był zdecydowanie pozytywny. Emocjonalna otoczka, której służyła choćby obecność samego dziecka, a także jego rodziców, nie pozostawia cienia wątpliwości, jaki cel przyświecał producentom. W TVP, przejętej przez nowe władze nominowane bezprawnie przez polityków koalicji rządzącej, rozpoczęła się ostra ideologiczna ofensywa. Również w pasmach śniadaniowych, o profilu life-stylowym, a adresowanych głównie do kobiet, trwa promocja lewicowych postulatów i „ocieplanie wizerunku” tych z nich, które mogłyby budzić w społeczeństwie jakiekolwiek kontrowersje.

Zdaje się więc, że aby być na bieżąco z tym, co w najbliższym czasie planuje rząd, wystarczy teraz śledzić „Pytanie na śniadanie”.

 

Centrum Życia i Rodziny zachęca do sprzeciwu wobec zapowiedzi legalizacji związków partnerskich. Apel, który zostanie przekazany Prezydentowi RP, Andrzejowi Dudzie, można podpisać na stronie https://stopzwiazkompartnerskim.pl/

AAG/plejada.pl

 

Neonatolog: „Czy my możemy produkować człowieka? Bo na tym polega technika in vitro”

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023