Chłopiec urodził się z połową serca. Rodzice wybrali życie i leczenie zamiast aborcji

#aborcja #ochrona zdrowia #pro-family #pro-life #Wielka Brytania

(fot. unsplash/Vitaly Zalishchyker/zdjęcie ilustracyjne)

Diagnoza pojawiła się w 20. tygodniu ciąży. Chłopiec miał jedynie połowę serca. Lekarze zalecili aborcję, ponieważ szanse dziecka na przeżycie były niewielkie. „Mając tylko połowę serca, odważny mały Charlie pokazuje, że ma więcej serca niż ci, którzy radzili jego rodzicom aborcję” – skomentował rzecznik brytyjskich obrońców życia.

Diagnoza była dla młodych Brytyjczyków druzgocąca. Problemy z sercem wykryto u chłopca podczas rutynowego badania, które przeprowadzono w 20.tygodniu ciąży. Lekarze zdiagnozowali niedorozwój lewej komory serca.

To był moment, w którym to wszystko stało się dla nas realne, powiedziano nam, że nasz syn może nie pożyć zbyt długo, ale pragnęliśmy dać mu szansę, jeśli my tego nie zrobimy, kto inny to zrobi – wspomina Courtney, matka chłopca.

Rodzice poszukiwali możliwości ratowanie życia i zdrowia swojego syna. Okazało się, że są lekarze, którzy podejmą się skomplikowanych, choć ryzykowanych i wyczerpujących operacji.

Charile urodził się i przeżył. Po pięciu i pół tygodniach pobytu w szpitalu rodzice zabrali go do domu. Chłopiec ma dziś dwa lata.

Stres, którego doświadczamy jest niewiarygodny, ale po prostu musimy iść dalej ze względu na Charliego – powiedziała Courtney.

Pomimo wielu wyzwań, kolejnych operacji, rodzice chłopca Courtney i Connor są szczęśliwi, że Charlie wciąż jest z nimi.

Rzecznik brytyjskich obrońców życia Michael Robinson przypomniał, że o życie zawsze warto walczyć. Rodzice powinni być zawsze wspierani w dokonywaniu tego właściwego wyboru dla ich synów i córek. Aborcja nie jest odpowiedzią na chorobę.