Blokery dojrzewania dla nieletnich. FDA ostrzega przed ryzykiem wystąpienia poważnych powikłań

Eksperci z Amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA) wydali ostrzeżenie w związku z coraz szerszą praktyką podawania dzieciom hormonów blokujących dojrzewanie, aby „zmienić płeć”.

Agencja podkreśliła, że zidentyfikowano związek miedzy stosowaniem blokerów dojrzewania i idiopatycznym nadciśnieniem śródczaszkowym (pseudotumor cerebri), które charakteryzuje się symptomami podobnymi do guza mózgu. FDA mówi o sześciu przypadkach dziewczynek w wieku od 5 do 12 lat. 

Jak poinformowała amerykańska instytucja rządowa, pięć z nich było poddane leczeniu z powodu przedwczesnego dojrzewania centralnego, jedna z powodu rzekomej „transpłciowości”. Niezależnie od powodu przyjmowania, okazuje się, że blokery dojrzewania podawane dzieciom miały poważne skutki uboczne.

Objawy obejmowały zaburzenia widzenia, bóle głowy, wymioty, wzrost ciśnienia krwi, obrzęk mózgu i neuropatia obwodowa (uszkodzenie nerwów obwodowych, często powodujące zaburzenia czucia). Pojawiły się one od trzech do 240 dni od rozpoczęcia „terapii”.

Rzecznik FDA powiedział Formulary Watch, że przypadki zostały uznane za klinicznie poważne i ustalił, że ostrzeżenie powinno być dodane do wszystkich blokerów dojrzewania zatwierdzonych dla pacjentów pediatrycznych.

Dodał on, że mechanizm, który powoduje związek między przyjmowaniem hormonów przez nieletnich, a występowaniem tych poważnych skutków ubocznych, nie jest znany. Jednak możliwość wystąpienia wspomnianych wyżej objawów jest wystarczającym powodem, aby umieścić stosowną informację na produktach. 

Promowanie niebezpiecznych medykamentów przez Biały Dom

Asystent sekretarza zdrowia prezydenta Joe Bidena Richard Levine zapewnił, że USA nie powinno ograniczać dostępu młodzieży do tak zwanej „opieki potwierdzającej płeć”.

Levine sam twierdzi, że jest „osobą transpłciową”, przedstawia się jako Rachel i nosi damskie ubrania. 

Opieka potwierdzająca płeć ratuje życie, jest medycznie konieczna, odpowiednia dla wieku i jest kluczowym narzędziem dla dostawców opieki zdrowotnej. Jako pediatra, gdy chodzi o upewnienie się, że dzieci są zdrowe i szczęśliwe, wiem, jak ważna może być opieka, która potwierdza czyjąś prawdziwą tożsamość – stwierdził Levine.

Jednak nic z tego, co mówił asystent sekretarza zdrowia USA nie jest prawdą. Jak argumentuje Departament Zdrowia Florydy, ze względu na brak rozstrzygających dowodów oraz możliwość wystąpienia długotrwałych i nieodwracalnych skutków, lekarze nie powinni przepisywać dzieciom w wieku 18 lat i młodszym blokerów dojrzewania lub terapii hormonalnej.

Ta, według Levine’a, „medycznie konieczna” procedura tzw.  „zmiany płci” polega na podawaniu dzieciom których organizm nie wykształcił się do końca, hormonów płci przeciwnej i blokujących dojrzewanie, m.in. rozwój kości. Prowadzić to może m.in. do trwałej bezpłodności i wielu innych problemów zdrowotnych.

Oprócz „leczenia” hormonalnego, „zmiana płci” przebiega też operacyjnie. Polega to na usuwaniu zdrowych narządów płciowych – mastektomii, usunięciu jajników, macicy, zmniejszania jabłka Adama i inne.

(…) to wszystko praktyki kliniczne, które obarczone są niedopuszczalnie wysokim ryzykiem wyrządzenia szkody – podkreślił Departament Zdrowia Florydy.

Wbrew temu, do czego przekonują ideologowie LGBT, wszystkie te zabiegi są nieodwracalne, a dzieci nie są w stanie ocenić wszelkich szkód, jakie w ich późniejszym życiu poczynią decyzje podjęte w wieku 12 lat. 

AM/DailyWire.com