29 marca, 2024
31 grudnia, 2023

Benedykt XVI o rodzinie, małżeństwie i wychowaniu. Słowa papieża ze Światowych Spotkań Rodzin są bezcennym drogowskazem w dzisiejszym świecie

(fot. unsplash/Josue Michele)

„Rodzina jest dobrem koniecznym dla narodów, nieodzownym fundamentem społeczeństwa oraz wielkim skarbem małżonków na całe życie.(…) Na wszystkich spoczywa wielka odpowiedzialność za głoszenie pełnej prawdy o rodzinie, opartej na małżeństwie jako domowym Kościele i sanktuarium życia” ­– powiedział papież Benedykt XVI w czasie V Światowego Spotkania Rodzin w Walencji w 2006 roku. Papież doskonale rozumiał wagę wspólnoty małżeńskiej i rodzinnej i konsekwentnie bronił ich wartości.

Benedykt XVI uczestniczył w Światowych Spotkaniach Rodzin trzy razy w czasie swojego pontyfikatu (osobiście lub przez reprezentanta). W czasie tych spotkań zawsze podkreślał, jak ogromną rolę mają do odegrania rodziny w dzisiejszych społeczeństwach, a także jak wielkim darem jest sakrament małżeństwa. Jednak przypominał także rodzicom o ich obowiązkach względem dzieci: o konieczności wychowania w wierze i przekazywania najmłodszym wartości, które będą prowadzić ich przez życie. Dziś, wiele lat później, słowa papieża nie tylko pozostają nadal aktualne, ale nabierają mocy w świetle przemian cywilizacyjnych, jakie obserwujemy.

Benedykt XVI podkreślał, że siłą wiążącą rodziny jest miłość. Nie chodzi jednak tylko o ludzką miłość, ale to, abyśmy naszą miłość umacniali daną nam miłością Chrystusa:

Miłość samego Boga została na nas wylana w chrzcie. Dlatego też powołaniem rodzin jest żyć tym rodzajem miłości, bowiem Pan jest rękojmią, że będzie to możliwe dzięki miłości ludzkiej, wrażliwej, gorącej i miłosiernej, takiej jak miłość Chrystusa.

W ten sposób papież zaznacza także wagę sakramentu małżeństwa, który jest umocnieniem naszych ludzkich możliwości łaską Bożą, która uzdalnia nas do spełniania tak wielkich zadań jak życie w małżeństwie pełnym miłości aż do śmierci.

Papież senior wskazywał także, gdzie rodziny mogą szukać umocnienia w swojej drodze i z jakich źródeł czerpać, aby nie upaść we wspólnym dążeniu do zbawienia:

Drogie rodziny, często proście w modlitwie o pomoc Panny Maryi i Świętego Józefa, aby nauczyli was przyjmować miłość Boga, tak jak oni ją przyjęli. Nie jest łatwo, zwłaszcza dziś, żyć waszym powołaniem, lecz rzeczywistość miłości jest wspaniała, jest jedyną siłą, która może naprawdę przemienić świat.

W jego nauczaniu nie brakowało też konkretnych wskazówek na temat tego, jak budować miłość rodzinną. Papież, odwołując się także do adhortacji Familiaris Consortio, wymieniał tu np. konieczność pielęgnowania osobistej więzi z Bogiem i uczestniczenia w życiu Kościoła, troskę o dialog i wzajemny szacunek, postawę służby, cierpliwość, pokorę i zdolność do przebaczania. Zalecał również rodzicom, aby starali się przyjmować wspólną wizję wychowania, tworząc stabilny punkt oparcia dla swoich dzieci. W wymiarze społecznym papież poskreślał odpowiedzialność rodzin za innych ludzi, życie społeczne i ubogich.

Są to elementy, które przyczyniają się do budowania rodziny. Wcielajcie je w życie odważnie, będąc pewnymi, że na tyle, na ile, przy pomocy Bożej łaski, będziecie w stanie obdarzać miłością innych, staniecie się żywą Ewangelią, prawdziwym Kościołem domowym.

Benedykt XVI wykazywał nie tylko wielką troskę o rodziny, ale także zrozumienie trudności, z jakimi się borykają, zaznaczając konieczność ustanowienia właściwiej hierarchii priorytetów, aby „budować społeczeństwo o ludzkim obliczu”:

Rodzina, praca, święto: trzy dary Boże, trzy wymiary naszego życia, które powinny posiadać właściwą równowagę. Umiejętne połączenie czasu pracy i wymogów rodziny, życia zawodowego i macierzyństwa, pracy i święta jest ważne dla budowania społeczeństwa o ludzkim obliczu. Pozwólcie, aby pierwszeństwo zajmowała logika „być” nad logiką „mieć”. Pierwsza z nich buduje, druga kończy się zniszczeniem.

Papież dostrzegał jednak liczne zagrożenia dla rodziny i małżeństwa, jakie kryją się w powszechnym dziś sposobie życia, przesiąkniętym hedonizmem i banalizowaniem więzi między małżonkami. Nie odrzucał przy tym ludzkiego wymiaru miłości, która ma także przynosić nam doczesne szczęście, ale podkreślał, że aby na tym doczesnym wymiarze się nie zatrzymywać małżonkowie potrzebują oczyszczania i dojrzewania w miłości.

Boży Plan wobec pary małżeńskiej znajduje swoją pełnię w Jezusie Chrystusie, który wyniósł małżeństwo do godności sakramentu. Drodzy małżonkowie, obdarzając was szczególnie Duchem Świętym, Chrystus sprawia, że możecie uczestniczyć w Jego oblubieńczej miłości, czyniąc was znakiem swej miłości do Kościoła: miłości wiernej i całkowitej. Jeśli będziecie w stanie przyjąć ten dar, ponawiając z wiarą każdego dnia wasze „tak” mocą, która pochodzi z łaski sakramentu, także wasza rodzina będzie żyć miłością Boga, na wzór Świętej Rodziny z Nazaretumówił Benedykt XVI w czasie Światowego Spotkania Rodzin w Mediolanie w 2012 roku.

Pouczał wówczas małżonków także o konieczności zachowania w miłości logiki całkowitego daru z siebie, dzięki której możliwa jest postawa otwartości na życie, które naturalnie jest jej owocem:

Drodzy małżonkowie, żyjąc w małżeństwie nie obdarowujecie siebie jakąś rzeczą czy działaniem, ale całym życiem. Wasza miłość przynosi owoce przede wszystkim dla was samych, gdyż pragniecie wzajemnego dobra, doświadczając radości przyjmowania i darowania. Jest ona także owocna w wielkodusznym i odpowiedzialnym przekazywaniu życia dzieciom, w troskliwej opiece nad nimi oraz mądrym i starannym wychowaniu.

To właśnie wagę wychowania papież podkreślał szczególnie, zaznaczając, że rodzina jest niezastąpioną „szkołą humanizacji” człowieka, a doświadczając miłości rodziców, dzieci uczą się także postrzegania swojej wartości i godności dzieci Bożych:

Oby w życiu dzieci więcej było chwil, w których między rodzicami panuje harmonia i uczucie, niż momentów niezrozumienia albo obojętności, ponieważ miłość między ojcem i matką daje dzieciom wielkie poczucie bezpieczeństwa i uczy je, jak piękna jest wierna i trwała miłość.

Z niezwykłą mocą Benedykt XVI zaznaczał także, że na rodzicach ciąży obowiązek wychowania dzieci w wierze i nie mogą oni odrzucić go czy zaniedbać ani też w całości zrzucić na instytucje takie jak szkoła czy parafia, choć oczywiście mogą, a nawet powinny korzystać w tym z ich pomocy. Największą wagę ma jednak sam przykład rodziców, od których poprzez obserwację i naśladownictwo dzieci uczą się życia wiarą i dążenia do bliskości z Bogiem:

Języka wiary uczymy się w domu rodzinnym, gdzie wiara wzrasta i umacnia się dzięki modlitwie i życiu zgodnemu z zasadami chrześcijańskimi.

Oprócz wiary rodzice winni są także wychować dzieci w duchu wolności i odpowiedzialności, pamiętając, że tylko czasowo strzegą oni tych wartości w swoich dzieciach. Przy tym papież Benedykt XVI nie zapomina też o przypomnieniu o tym, że chrześcijańska radość powinna promieniować z życia rodziców również na ich dzieci:

Jeśli widzą one, że rodzice — i inni otaczający je dorośli — żyją z radością i entuzjazmem, nawet pomimo trudności, z większą łatwością będzie wzrastała w nich głęboka radość życia, która pomoże im lepiej pokonywać przeszkody i zwalczać przeciwności pojawiające się w ludzkim życiu.

Trudno wręcz wyobrazić sobie prostszą i bardziej zrozumiałą instrukcję życia w rodzinie, miłości małżeńskiej i rodzicielskiej. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że te nauki papieża Benedykta XVI nie zatrą się w naszej pamięci i będą prowadzić zarówno nas, jak i przyszłe pokolenia na drodze tego powołania.

Aleksandra Gajek

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023