Paryż: Katolicka szkoła traci dofinansowanie przez rzekomą „mowę nienawiści”
Kuriozalne doniesienia docierają do nas z Paryża. Prestiżowa katolicka szkoła Collège Stanislas straciła finansowanie. Powodem ma być rzekoma „mowa nienawiści”, która ma występować w placówce.
Cała sprawa ma też drugie dno, ponieważ właśnie do tej szkoły swoje dzieci posłała minister edukacji Amélie Oudéa-Castéra, która zrobiła to omijając szkoły publiczne. Spotkało się to z ogromną krytyką lewicy, a właśnie ta formacja rządzi obecnie w Paryżu.
Jak wspominają media, przed laty wspomniana minister brała udział w demonstracjach sprzeciwiających się legalizacji tęczowych „małżeństw”. Po tym wydarzeniu składała już jednak „samokrytykę”, twierdziła też że wybór szkoły związany był z kwestią odległości – wspomina pch24.pl.
Sama szkoła miała zdaniem ratusza tolerować zarówno „mowę nienawiści”, jak i nadużycia „homofobiczne i seksistowskie”. Zawieszono przyznawane jej finansowanie, które wynosi aż 1,3 miliona euro. Placówka podpadła między innymi przez brak zgody na wpuszczanie aktywistów LGBT. Lewicowi działacze atakowali ją za to, że uczono w niej o grzeszności homoseksualnych aktów płciowych czy brak uznania modelu koedukacyjnego nauczania.
Zarządzany przez socjalistkę Anne Hidalgo ratusz poinformował, że zawiesza finansowanie w ramach środka zapobiegawczego i oczekuje na wyjaśnienie sprawy ze strony państwa. Tymczasem dyrektor szkoły Frédéric Gautier pytał, czy wobec tego we Francji szkoły katolickie mają w ogóle prawo do prezentowania wiary i wartości. Miasto zostało też pozwane do sądu przez stowarzyszenie UNI, które wskazuje na „ideologiczny upór” ze strony merostwa.
ds/pch24.pl
Dodaj komentarz