26 kwietnia, 2024
28 września, 2021

Belgia: W ciągu roku pozbawiono życia 24 niemowlęta, ponieważ lekarze nie widzieli szans na ich dobre życie

(fot. pixabay.com/zdjęcie ilustracyjne)

We Flandrii, na północy Belgii, w ciągu zaledwie roku pozbawiono życia 24 dzieci do pierwszego roku życia. Jeśli zespół lekarzy stwierdził, że noworodek lub niemowlę nie ma dobrych perspektyw na życie, dziecko było po prostu uśmiercane.

Przyczynkiem do podjęcia przez włoskiego dziennikarza sprawy chorych niemowląt i dzieci z regionu Flandrii była informacja o zebraniu we Włoszech ponad miliona podpisów pod petycją o referendum w sprawie legalizacji eutanazji. Komitet, który liczy głosy, sprawdził i zaakceptował już ponad 513 tys. z nich i liczy kolejne.

Ta akceptacja i przyzwolenie na pozbawianie życia dzieci z północy Belgii niepokoi i jest przestrogą przed tym, co może czekać w najbliższej przyszłości także społeczeństwa innych państw.

Termin „eutanazja” nigdy w tym przypadku nie jest używany, ale w ciągu zaledwie jednego roku, między 2016 a 2017 rokiem, 24 dzieci w wieku od 0 do 1 roku zostało „uśpionych”, ponieważ lekarze nie widzieli dla nich „nadziei na znośną przyszłość” – informuje włoski portal La Nuova Bussola Qutodiana.

Dziennikarz odniósł się do informacji i danych zawartych w artykule End-of-life decisions in neonates and infants w jednym z czasopism medycznych Archives of Disease in Childhood – Fetal and Neonatal Edition, który w zasadzie przeszedł bez echa w mediach na świecie.

Autorzy artykułu omówili w nim m.in. sytuację dzieci do pierwszego roku życia, u których stwierdzono pewne choroby. W ciągu zaledwie jednego roku, w latach 2016-2017 w szpitalach na północy Belgii, zespoły medyczne podjęły decyzję o pozbawieniu życia 24 niemowląt, ponieważ stan ich zdrowia wskazywał, że nie mają szans na dobre, znośne życie.

Jak informuje włoski portal, proceder uśmiercania chorych dzieci może dotyczyć aż 10 proc. wszystkich dzieci, które umierają w tym wieku. Co więcej, dziennikarz sugeruje, że musiało się to stać przy milczącej zgodzie rodziców. W przeciwnym razie, opiekunowie, tak jak w przypadku Alfiego Evansa lub Charliego Garda, protestowaliby wobec prób uśmiercenia swoich dzieci.

Drugim istotnym elementem jest klimat kulturowy i społeczny w Belgii, w której przyzwala się na zabijanie tych, którzy nie spełniają kryterium tzw. dobrej „jakości” życia. Liczba zgonów rośnie wykładniczo – od 2003 do 2019 roku wzrosła o ponad tysiąc procent.

AG/lanuovabq.it

 

 

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023