Wolontariat i wyjazd na misje pogłębił ich miłość i umocnił związek. Świadectwo Kamila
Praca na misji, ale przede wszystkim bezgraniczne zaufanie Bogu, modlitwa i czas ofiarowany drugiemu człowiekowi rozwiały wątpliwości Kamila i pozwoliły odważnie pójść drogą powołania. „Nasza misja na Ukrainie rozpoczęła się w sercu, kiedy na rekolekcjach rozmyślałem nad tym, czy małżeństwo nie jest potworną nudą i rutyną” – wyznał mężczyzna.
Jak wielu młodych ludzi, także Kamil zmagał się z wątpliwościami i obawami dotyczącymi powołania małżeńskiego. Podczas rekolekcji, na których przebywał, pojawiła się w jego sercu chęć wolontariatu, pracy z dziećmi i młodzieżą.
To pragnienie było tak silne, że natychmiast zaczęły płynąć mi łzy i doznałem wielkiej radości i pocieszenia. Wyraziłem głębokie ,,tak” w moim sercu i na odpowiedź nie musiałem długo czekać – wyznał w świadectwie opublikowanym na łamach czasopisma „Miłujcie się”.
Okazja do włączenia się w wolontariat pojawiła się jeszcze na tych samych rekolekcjach. Magda, jedna z uczestniczek spotkania, wybierała się na misje na Ukrainę. Kamil chciał dołączyć do wyjazdu, a Opatrzność Boża sprawiła, że także Karolina, z którą chłopak był związany, bez wahania zgodziła się na wyjazd na misje.
Para wyjechała do Kamieńca Podolskiego na Ukrainę. W parafii, do której pojechali, pracował ks. Krystian. Okazało się, że kapłan od dłuższego czasu modlił się o wolontariuszy – nauczycieli języka polskiego. Co więcej, Kamil i Karolina, którzy na co dzień byli również aktywni sportowo, mogli również zaangażować się w zajęcia animacyjne dla dzieci i młodzieży z okolicznych wsi.
Misja dała nam większe zrozumienie, przede wszystkim Bożej miłości, tak niepojętej, pięknej i nieograniczonej, będącej w stanie pokonać wszystko, co złe, ohydne i niszczące. Zrozumieliśmy, że tym, czym mamy się dzielić, jest miłość – miłość, która jest ofiarowaniem siebie innym, bez reszty, bez uprzedzeń i bezgranicznie, ale zawsze mądrze – powiedział Kamil.
Czas pracy na misjach, doświadczenie spotkania z mieszkańcami ukraińskich wsi, ale przede wszystkim miłość Boga, jak podkreślił Kamil, przemieniło serce jego i Karoliny.
Gdyby nie to doświadczenie wspólnego wolontariatu, pewnie wiele wątpliwości w sercu nie dawałoby mi spokoju, a tak poprzez miłość Bóg usunął ciemność z serca – powiedział.
Po powrocie do Polski, Kamil i Karolina zaręczyli się i przygotowują się do zawarcia małżeństwa.
Wraz z Karoliną odnaleźliśmy się w związku. Na Ukrainie doznaliśmy spełnienia i długo oczekiwanego spokoju w naszej relacji – dodał.
AG/Miłujciesie.pl
Dodaj komentarz