Wielka Brytania: Wycofano akt oskarżenia wobec kobiety, która modliła się przed placówką aborcyjną

Prokuratura wycofała akt oskarżenia przeciwko Isabel Vaughan-Spruce. Kobieta, która w milczeniu modliła się przed ośrodkiem aborcyjnym, została oskarżona m.in. o naruszenie strefy zakazu jakiejkolwiek działalności pro-life. „Dojrzała demokracja powinna być w stanie odróżnić zachowanie przestępcze od pokojowego korzystania z konstytucyjnie chronionych praw” – mówi Jeremiah Igunnubole, adwokat Brytyjki.
Nowe zapisy w UK zakazują praktycznie jakiejkolwiek aktywności obrońców życia lub innych osób w tzw. strefach buforowych przy placówkach aborcyjnych.
Organizacje obrońców życia i różne organizacje protestują przeciwko takim ograniczeniom praw obywatelskich, bowiem regulacje zakazują także wszelkich form doradztwa kobietom, jak i rozmowy z matkami, które przychodzą do placówek aborcyjnych. Nawet zatrzymanie się prze budynkiem, gdzie zabija się dzieci nienarodzone, i próba chociażby modlitwy myślnej może zostać uznana za naruszenie brytyjskiego prawa i zakwalifikowana jako potencjalne przestępstwo.
To właśnie spotkało Isabel Vaughan-Spruce. Policja zatrzymała kobietę przy centrum aborcyjnym w Birmingham. Brytyjka jedynie stała nieruchomo w okolicach ośrodka, a policja uznała, że kobieta modli się w ciszy przed placówką.
To skandaliczne, że zostałam poddana rewizji osobistej, aresztowana i przesłuchana przez policję, a następnie oskarżona po prostu o to, że modliłam się w ciszy własnego umysłu. Strefy cenzury rzekomo zakazują nękania, które już uznano za nielegalne. Nikt nigdy nie powinien być obiektem nękania. Ale to, co ja zrobiłam, miało zerową szkodliwość – korzystałam po prostu z wolności myśli i wolności wyznania w ciszy własnego umysłu. Nikt w Wielkiej Brytanii nie powinien być karany za to, co myśli i cichą modlitwę w przestrzeni publicznej – mówiła Isabel Vaughan-Spruce tuż po aresztowaniu.
Jak przypomina Human Life International Polska, Isabel Vaughan-Spruce postawiono cztery zarzuty za nieprzestrzeganie nakazu ochrony przestrzeni publicznej poprzez naruszenie strefy zamkniętej przed placówką aborcyjną w Birmingham. Jednak w minionych dniach media obiegła wiadomość o ich wycofaniu.
Jeremiah Igunnubole, radca prawny ADF UK (organizacji prawniczej wspierającej Vaughan-Spruce), twierdzi, że zarzuty mogą zostać postawione ponownie, jeżeli znajdą się przeciwko kobiecie jakiekolwiek dowody, które mogłyby doprowadzić do skazania. To mogłoby skłonić policję do ponownego otwarcia sprawy – przypomina słowa prawnika portal hli.org.pl.
Jak powiedział adwokat, dojrzała demokracja powinna być w stanie odróżnić zachowanie przestępcze od pokojowego korzystania z konstytucyjnie chronionych praw.
AG/hli.org.pl
Dodaj komentarz