Wielka Brytania: czy “strefy buforowe” przed kartelami aborcyjnymi są zgodne z prawem?

Legalność tzw. stref buforowych przed placówkami aborcyjnymi została zakwestionowana przed Wysokim Trybunałem. Czy obrońcy życia odzyskają prawo do wolność myśli i słowa?

Strefa buforowa w Bournemouth działa od października ubiegłego roku. Obowiązuje tam zakaz „angażowania się w akt aprobaty/dezaprobaty… w sprawach związanych z usługami aborcyjnymi”. Zabrania się także modlitwy i oferowania pomocy kobietom.

Tego rodzaju strefy wprowadzono przez zastosowanie nakazu ochrony przestrzeni publicznej (Public Space Protection Order – PSPO).

Jednak grupa chrześcijańskich obrońców życia zakwestionowała drakońskie prawo. Wskazali, że może ono ograniczać także zgodną z prawem działalność w prywatnych domach. Sposób, w jaki sporządzono tego rodzaju nakaz, nie wprowadza rozróżnienia na miejsca publiczne i prywatne w strefie buforowej. Oznacza to, że jeśli ktoś byłby widziany lub słyszany z ulicy, że w swoim domu modli się o zaprzestanie aborcji, może to skutkować karą grzywny. Może to również oznaczać, że ktoś, kto powiesił znak pro-life we ​​własnym domu, popełnił przestępstwo. 

🚨FIVE local city councils in the UK have set up "buffer zones" that restrict speech within a certain radius of abortion clinics.

In the Bournemouth buffer zone, "prayer or counseling" is criminalized. It is also an offense to "genuflect" or "cross themselves." https://t.co/zhN7TLBHZo pic.twitter.com/E8dGuOf7V3

— Caroline Downey (@carolinedowney_) December 22, 2022

PSPO wprowadzono w tym celu,

aby zapewnić, że przestrzegająca prawa większość będzie mogła korzystać z przestrzeni publicznej i cieszyć się nią, chroniąc ją przed zachowaniami aspołecznymi.

Przepisy wykorzystało jednak wiele samorządów lokalnych, w tym w Birmingham i Ealing do tworzenia tzw. stref buforowych. Kryminalizują one propozycje pomocy kobietom, które chcą popełnić dzieciobójstwo i modlitwę w intencji obrony życia.

Uważam, że niezwykle niepokojące jest to, że bezpodstawne oskarżenia o takie naganne zachowanie zostały wykorzystane do celów ideologicznych w celu zdyskredytowania prawdziwych wysiłków humanitarnych. Już nas zastraszano, uniemożliwiając korzystanie z naszej wolności myśli i słowa, ale nadal broniliśmy tych podstawowych praw w pokojowy sposób – mówi Tossici-Bolt, obrończyni życia z Bournemouth.

Two Christian groups will challenge the buffer zone in Bournemouth at the High Court tomorrow.

Christian Concern and Miss Livia Tossici-Bolt (who leads 40 Days For Life Bournemouth) will be challenge this draconian ban on free speech.https://t.co/iy6CPkgXSy

— Christian Concern (@CConcern) October 16, 2023

Czuwający na modlitwie służą kobietom i parom w kryzysie ciąży, przekazując informacje, które otwierają przed nimi nowe możliwości, umożliwiając im w ten sposób dokonanie prawdziwego wyboru, gdy często sądziły, że ich nie mają. Wierzymy również, że nasza obecność na miejscu jest niezbędna dla kobiet, które mogły zostać przywiezione do ośrodka pod przymusem….

W marcu tego roku przyjęto przepisy, które uznają za przestępstwo „wywieranie wpływu” na jakąkolwiek osobę, która chce uzyskać dostęp do ośrodka usług aborcyjnych w promieniu 150 m od dowolnej placówki aborcyjnej w Anglii i Walii. Prawo to nie weszło jeszcze w życie.

Livia Tossici-Bolt wystąpiła…  po tym, jak minister spraw wewnętrznych Suella Braverman przypomniała w zeszłym miesiącu policji w Wielkiej Brytanii, że:

cicha modlitwa sama w sobie nie jest niezgodna z prawem.

List Braverman, opublikowany na początku września, nadszedł zaledwie kilka dni przed tym, jak pierwszy minister Szkocji Humza Yousaf zasygnalizował swoje dalsze poparcie dla wprowadzenia stref buforowych w Szkocji.

Posiadanie zgodnych z prawem opinii – przypomina funkcjonariuszom w piśmie – nawet jeśli te opinie mogą urazić innych, nie jest przestępstwem.

W swoim liście Minister Spraw Wewnętrznych z aprobatą cytuje Głównego Inspektora Jego Królewskiej Mości:

Policja […] nie jest po to, aby opowiadać się za zmianami społecznymi lub opowiadać się po którejkolwiek stronie. Obejmuje to wymóg zachowania wszelkich praw, w tym prawa do wolności słowa.

Wolontariusze pro-life pomogli wielu kobietom przed placówkami aborcyjnymi. Oferując im praktyczne wsparcie, pokazali, że mają prawdziwy WYBÓR, opcję inną niż poddanie się aborcji. 

MZ/lifenews.com

Francja: więzienie za modlitwę? Władze porównują modlitwę o uśmierzenie pożądania do terapii konwersyjnej i grożą sankcjami