27 kwietnia, 2024
31 października, 2023

Wanda Półtawska: afirmowała Życie, wierzyła w Życie!

(Fot. TVP Parlament/screen shot)

Uroczystości pogrzebowe śp. dr Wandy Półtawskiej zgromadziły w Krakowie tysiące osób wdzięcznych Bogu za dar jej życia – prawie 102 letniego życia bojowniczki o życie, o świętość małżeństwa i rodziny. Przyjaciółka i współpracownik św. Jana Pawła II, doktor nauk medycznych spoczęła na Cmentarzu Salwatorskim w Krakowie.

Bolesne doświadczenia nie zniszczyły w niej człowieczeństwa, ale stały się ogromną inspiracją do aktywnej obrony godności ludzkiego życia – odczytano w telegramie kondolencyjnym nadesłanym przez Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej. Jako żona i matka, jako lekarz psychiatra i wykładowca akademicki, zaszczepiała w innych miłość i szacunek do ludzkiego istnienia, od poczęcia do naturalnej śmierci – głosi list.

Nieprzeciętny człowiek i świadek minionych stu lat

O godz. 12.30 w Bazylice Mariackiej odmówiono modlitwę różańcową w intencji zmarłej. Następnie o godz. 13.00 rozpoczęła się uroczysta Msza Święta pogrzebowa. Uroczystości miały charakter państwowy. Wandę Półtawską żegnali m. in. prezydent RP Andrzej Duda wraz z Pierwszą Damą Agatą Kornhauser-Dudą, przedstawiciele rządu, parlamentarzyści, duchowni, osoby konsekrowane oraz licznie zgromadzeni wierni. Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił kard. Stanisław Dziwisz.

Żegnamy – nie wahamy się powiedzieć – nieprzeciętnego człowieka. Żegnamy prawdziwą uczennicę Jezusa Chrystusa, ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana. Żegnamy szczególnego świadka minionych stu lat.

Owoce niepowtarzalnego doświadczenia

Jak ocenił kard. Dziwisz, niepowtarzalne doświadczenie dr Półtawskiej, zaowocowało na szerszym polu, dla dobra Kościoła powszechnego. W niełatwych czasach komunistycznych to właśnie ona była jedną z tych, którzy:

starali się ocalić i przekazać nowemu pokoleniu chrześcijańską wizję świata, chrześcijański system wartości i spojrzenie na człowieka, na jego cielesność i płciowość, na jego jedność psychofizyczną i powołanie do miłości.

Wśród uczestników uroczystej celebracji obecnych było wielu młodych ludzi, m.in. harcerzy. To ważny znak, że dzieło życia i nauczania dr Półtawskiej, tak mocno opartego o antropologię św. Jana Pawła II, zapuszcza korzenie w sercach polskiej młodzieży!

Życie – droga do świętości

Bazylika Mariacka w Krakowie żegnała swoją parafiankę, która przez lata uczestniczyła tu w porannej Mszy Świętej. A cała Polska, wraz z Prezydentem RP i Pierwszą Damą – niezłomną Polkę, Damę Orderu Orła Białego, która dołącza do panteonu wielkich rodaków. W swoim przemówieniu Andrzej Duda zaznaczył, że dr Wanda Półtawska była niezłomną wojowniczką o godność człowieka.

Prof. Wanda Półtawska wierzyła w życie, które ratowała na każdym kroku; wierzyła w życie, jako drogę, która może i powinna być drogą do świętości dla każdego człowieka.

Prezydent RP podkreślił także wielką siłę ducha zmarłej.

Jej ducha nie pomieściłaby bazylika Mariacka – tak był wielki, tak był silny, przetrwał wszystko przez 102 lata długiego życia.

Ponadto, określił ją jako niestrudzoną wojowniczkę, walczącą przede wszystkim o drugiego człowieka.

Niestrudzona wojowniczka o życie. Niestrudzona wojowniczka o moralność. Niestrudzona wojowniczka o świadomość – mówił prezydent o dr Półtawskiej.

Prezydent wyraził także w imieniu narodu wdzięczność za nieoceniony wkład dr Wandy Półtawskiej w Rzeczpospolitą.

(…) dzięki pani pracy i służbie drugiemu człowiekowi z całą pewnością jest ona piękniejsza i lepsza niż mogłaby być, gdyby pani nie było.

Dr Wanda Półtawska została pośmiertnie odznaczona Złotym Medalem „Zasłużony dla Nauki Polskiej Sapientia et Veritas”.

Zawsze otwarte drzwi

W imieniu rodziny Wandę Półtawską pożegnał jej zięć prof. Kazimierz Dadak.

Konsekwentnie i zdecydowanie walczyła o prawo do życia, szczególnie dla tych, którzy sami bronić się nie mogli – nienarodzonych.

Drzwi domu Państwa Półtawskich zawsze stały otworem. Przez jej mieszkanie przewinęła się niezliczona rzesza osób poszukujących pomocy w przezwyciężaniu trudności małżeńskich i rodzinnych – mówił prof. Dadak.

Przyjmowała także zupełnie obcych ludzi. Niektórzy dzwonili do niej nawet z budki telefonicznej, która w dawnych czasach mieściła się pod ich oknami.

Jak zaznaczył zięć, pani dr Półtawska nie przywiązywała wagi do rzeczy materialnych. Jej mieszkanie zadziwiało prostotą i skromnością. Tylko księgozbiór państwa Półtawskich robił ogromne wrażenie.

Mama nie zabiegała o uznanie i podziw. Nigdy nie grała pod publiczkę. Nie prawiła komplementów, by przypodobać się wielkim tego świata.

Zarówno w świątyni jak i na cmentarzu, widoczne były transparenty m. in. z hasłem „Santa Subito”. Doczesne szczątki śp. Wandy Półtawskiej spoczęły na Cmentarzu Salwatorskim w Krakowie.

Kontynuujmy to dzieło!

Ze smutkiem, ale i z nadzieją spoglądające okna z domu przy ul. Brackiej, tak blisko Bazyliki Mariackiej, żegnały uczestników uroczystości pogrzebowych. Tu mieszkali Państwo Półtawscy a przez to ich mieszkanie przechodziły pokolenia poszukujące nauczycieli miłości, wielorakiego wsparcia… niejedno życie zostało tu ocalone, także zagrożone życie poczęte. Dziś mieszkańcy tego domu nadal dają świadectwo życia. Mając już – jak wierzymy – udział w życiu wiecznym.

Oby nie zabrakło w naszej Ojczyźnie tych, którzy z entuzjazmem będą podejmować kontynuację dzieła tych gigantów myśli i ducha!

MZ

Wanda Półtawska: „Miałam piękne życie”

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023