USA: Nietypowa ciąża i potrójne szczęście

Lekarze doradzali młodej mamie test genetyczny i eliminację jednego z dzieci, by pozostałe miały większe szanse na przeżycie. Młoda matka nie zgodziła się na aborcję selektywną. „A nawet jeśli urodzą się z jakimiś problemami, będziemy je kochać bezwarunkowo” – powiedziała.
Małżonkowie modlili się o to, by mogli być rodzicami. Po pewnym czasie okazało się, że kobieta oczekuje bliźniąt, a później okazało się, że … zaszła w kolejną ciążę. Młoda mama już od momentu oczekiwania na narodziny dzieci dzieliła się swoim szczęściem z użytkownikami mediów społecznościowych na Tik Toku, gdzie pod nickiem Taming Triplets obserwuje ją niemal 1,5 miliona użytkowników.
Jesteśmy ogromnymi szczęściarzami i czujemy się bardzo pobłogosławieni i wdzięczni. Wszystko to wydarzyło się w sposób naturalny. Chcieliśmy być rodzicami, a Bóg odpowiedział na to: Uważajcie, o co prosicie i zesłał nam troje dzieci – mówi matka trojaczek, której historię opisano na polskojęzycznej wersji portalu Aleteia.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Takie zjawisko nosi nazwę superfetacji i zdarza się wyjątkowo rzadko. Kilka przypadków opisano w literaturze medycznej, co więcej zdarzały się one w zasadzie po poczęciu dzieci metodą in vitro, a nie w sposób naturalny, jak stało się u amerykańskiego małżeństwa.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Superfetacja polega na tym, że po poczęciu i zagnieżdżeniu się zarodka we wnętrzu macicy, dochodzi raz jeszcze do cyklu menstruacyjnego i kolejnego poczęcia. W tym przypadku nie ma pewności czy drugi embrion zdoła rozwinąć się na etapie płodowym. Istnieje ryzyko wcześniejszego porodu.
Rodzicom zaproponowano test genetyczny, który miałby wskazać najsłabszy zarodek i poddać dziecko aborcji.
Zatrzymamy je wszystkie trzy. Żadnych testów genetycznych, żadnej aborcji selektywnej. Będziemy się modlić i mieć nadzieję, że wszystkie dziewczynki będą zdrowe… A nawet jeśli urodzą się z jakimiś problemami, będziemy je kochać bezwarunkowo.
Dziewczynki Vivienne, Georgina i Ivy przyszły na świat w 32. tygodniu życia przez cesarskie cięcie. Początkowo ze względu na trudności zdrowotne, wcześniaki przebywały na intensywnej terapii oddziału neonatologii. I choć nie było łatwo, jak przyznaje mama dziewczynek, to już po trzech tygodniach rodzicie mogli wziąć w ramiona dwie córki. Trzecia dziewczynka potrzebowała jeszcze pomocy medycznej zanim można było ją zabrać do domu.
Wyświetl ten post na Instagramie.
AG/pl.aleteia.org
Dodaj komentarz