Trans-aktywiści chcą cenzurować debatę naukowców. Powód? Nie podobają im się goście
10 i 11 września Polskie Towarzystwo Psychoterapii Psychodynamicznej zaprasza na IX Konferencję pt. „Psychoterapia Psychodynamiczna w czasie przemian”. Wydarzenie nie wzbudziłoby pewnie większych emocji w debacie publicznej, gdyby nie dwójka gości, których zaproszenie wywołało furię środowisk lewicowych.
Na Konferencji poruszone zostaną tematy szeroko komentowane przez polityków. Chodzi o kwestię zaburzeń w tożsamości płciowej oraz sposoby prowadzenia terapii osób cierpiących w tym obszarze.
Polskie Towarzystwo Psychoterapii Psychodynamicznej postanowiło zaprosić na swoją konferencję gości z zagranicy. Mowa o Susan i Marcusie Evansach. Specjaliści z USA nie cieszą się jednak szacunkiem tzw. „trans-aktywistów”. Powód? Poglądy sprzeczne z narracją ruchów LGBT.
Evansowie sprzeciwiają się promocji transseksualizmu, tzw. zmianom płci polegającym m.in. na usuwaniu organów płciowych i chirurgicznemu tworzeniu organów zastępczych oraz stosowaniu na szeroką skalę hormonów płciowych i blokerów. Specjaliści nie ukrywają też, że ich zdaniem historia negatywnie oceni przeprowadzane obecnie operacje tego typu.
Evansowie wzbudzili furię lewicy także porównaniem zachęcania dzieci mających zaburzenia w obszarze tożsamości do dokonywania tzw. zmiany płci do wspierania anorektyków w decyzjach o głodzeniu się. Ponadto specjaliści uważają, że zaburzenia tożsamości płciowej mają charakter krótkotrwały. Chcą też leczyć takie zaburzenia w sposób inny niż operacyjny. Np. poprzez przywracanie stanu prawidłowego i zmianę negatywnego postrzegania własnej płci.
W opublikowanym na stronie tranzycja.pl liście otwartym środowisk lewicowych i sprzyjających ruchom LGBT pojawia się wprost wezwanie Polskiego Towarzystwa Psychoterapii Psychodynamicznej do wycofania zaproszenia dla Evansów. Słowem: stronnicy transseksualizmu i zmian płci nie chcą debatować. A na pewno nie chcą rozmawiać z osobami, które mają odmienne zdanie. Co innego ze swoimi gośćmi – portal tranzycja.pl i sygnatariusze listu piszą bowiem o pomoc w znalezieniu innych, słusznych ekspertów.
W liście czytamy ponadto wiele zarzutów pod adresem zaproszonych gości. Mowa między innymi o porównaniu metod terapeutycznych Evansów do terapii konwersyjnych mających za zadanie odwrócić u leczonego homoseksualisty popędy nakierowane na swoją płeć. Dziś tego typu procedury są krytykowane przez środowiska LGBT oraz zakazane w niektórych krajach. mimo że osoby z nich korzystające korzystają z pomocy dobrowolnie.
Czytając list otwarty nie można także nie dostrzec, że protest przeciwko Evansom ma charakter polityczny. W tekście padają bowiem odniesienia do politycznej prawicy, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego oraz Instytutu Ordo Iuris.
List otwarty podpisało szereg organizacji lewicowo-liberalnych. Znajdujemy tam zarówno środowiska homoseksualne, transseksualne, queerowe oraz proaborcyjne. Oprócz nich tekst podpisało kilkanaście osób z tytułami lub stopniami naukowymi oraz szereg aktywistów, których część można kojarzyć z „tęczową” lewicą.
MWł/tranzycja.pl, tysol.pl
Dodaj komentarz