29 kwietnia, 2024
19 czerwca, 2023

Ujawnił jak Planned Parenthood handluje narządami abortowanych dzieci. Czy sprawa dziennikarza trafi do Sądu Najwyższego USA?

(Fot. YouTube.com, EWTN, David Daleiden on Kamala Harris and Planned Parenthood, screen shot)

Ta sprawa ciągnie się już prawie osiem lat. Dziennikarz śledczy, David Daleiden w imieniu Centrum Postępu Medycznego wprowadził w błąd pracowników Planned Parenthood. Ujawnił, co robi aborcyjny potentat z organami abortowanych dzieci!

Daleiden przedstawił się jako przedstawiciel firmy zajmującej się dostarczaniem ludzkich organów do badań i przeszczepów, dzięki czemu udało się mu nagrać ukrycia wiele filmów ukazujących ten przestępczy proceder. Publiczne udostępnienie filmów Daleidena wywołało wielki skandal i poruszenie społeczeństwa amerykańskiego oraz śledztwo w Kongresie. Kolejne filmy zostały zablokowane przez sąd.

Prawo do prowadzenia tajnego dochodzenia

Planned Parenthood złożyło skargę do sądu o naruszenie ich interesów, gdyż filmy te zostały nagrane i opublikowane bez ich zgody. Nie uwzględniono jednak faktu, że prawo pozwala dziennikarzom śledczym na ukazywanie działań przestępczych. A tym niewątpliwie jest handel ludzkimi organami prowadzony przez Planned Parenthood.

Federalny Sąd Apelacyjny nie przyjął jednak argumentu obrony, iż prawo do wolnych wypowiedzi dziennikarzy śledczych i prowadzenia tajnego dochodzenia jest zgodne z Pierwszą Poprawką do Konstytucji USA.  Podtrzymał decyzję o karze grzywny wysokości 2,4 miliona dolarów.

Obecnie sprawa jest tak zaawansowana, że Daleiden może się odwołać tylko do Sądu Najwyższego. Taki wniosek złożono i jest szansa na jego przyjęcie do rozpatrzenia.

Lata sądowych batalii i zastraszania

Współoskarżycielem dziennikarza jest National Abortion Federation. Z strony organizacji nie było żadnej reakcji na petycję obrońców Daleidena do Sądu Najwyższego. Prawdopodobnie chcieli sprawić wrażenie, jakby sprawa sprawa nie miała żadnego znaczenia. Sąd Najwyższy poinformował, że jednak muszą udzielić odpowiedzi. Oznacza to, że Sąd Najwyższy traktuje tę sprawę na tyle poważnie, że aborcyjny moloch nie może jej zignorować.

To bardzo dobra wiadomość. Po latach ciężkich batalii sądowych, prób zastraszania Daleidena i utrzymywania go w niepewności czy reszty życia nie spędzi w więzieniu, pojawia się szansa na spojrzenie prawdzie w oczy. I oby także na zwycięstwo prawdy w Sądzie Najwyższym.

Sprawę prowadzą prawnicy z Thomas More Society. Zwracają się oni do Sądu Najwyższego o rozpatrzenie apelacji z nadzieją, że podejmie on decyzję o wzięcie sprawy na wokandę. Jeżeli tak się stanie, z pewnością rozprawa wzbudzi zainteresowanie opinii międzynarodowej. Jej znaczenie będzie nieocenione nie tylko dla samego Davida Daleidena i obrońców życia, ale także dla dziennikarstwa śledczego i wolności słowa w Stanach Zjednoczonych.

Abortowane dzieci rodziły się żywe!

Obrońcy Daleidena podkreślają, że Planned Parenthood nigdy nie udowodniło w sądzie, że filmy wykonane są fałszywe lub zniesławiające. Prawnicy stwierdzają, że nagrania te są autentyczne.

Ze sprawy wykluczono zeznania eksperta dr. Forresta O. Smitha, aborcjonisty. Mężczyzna potwierdził, że ujawnione na filmie dowody, iż niektóre abortowane dzieci, celowo rodziły się żywe i były planowo zabijane w placówkach Planned Parenthood poprzez pobieranie zamówionych narządów, aby zapewnić jak najlepszą ich jakość.

Daleiden jest niewątpliwie ogromnym zagrożeniem dla przemysłu aborcyjnego, dlatego oskarżono go o olbrzymie odszkodowanie. Celem jest nie tylko zablokowanie filmów, ale także zastraszenie wszystkich, którzy chcieliby nastawać na interesy aborcyjnego giganta.

MZ/hli.org.pl

USA: Pozew przeciwko Planned Parenthood. Czy sieć aborcyjna zwróci 10 mln z podatków?

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023