Trans-aktywista rozebrał się na imprezie przed Białym Domem
Nieobyczajność osób identyfikujących się z ruchem LGBT widać w zasadzie na każdej tęczowej paradzie. Przekonali się o tym także ci, którzy zaprosili na spotkanie z prezydentem USA między innymi „transseksualistów”.
Niemały skandal wywołał swoim zachowaniem uważający się za kobietę aktywista Rose Montoya. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać jak pozuje topless, zasłaniając jedynie dłońmi klatkę piersiową.
Do zdarzenia doszło w trakcie spotkania w Białym Domu, podczas którego na budynku wywieszono tęczowy banner. Joe Biden zdecydowanie popiera postulatu środowisk LGBT, a w trakcie „miesiąca dumy” zaznaczył, że jego administracja staje po stronie każdego „Amerykanina LGBTQI+” w walce z nietolerancją czy dyskryminacją.
Nagranie wspomnianego „trans-aktywisty” wywołało ogromną burzę. Biały Dom zapowiedział już, że Rose Montoya nie będzie więcej zapraszany na tego rodzaju spotkania organizowane przez administrację prezydencką. Rzecznik Karine Jean-Pierre stwierdziła, że:
Nie odzwierciedla to ducha spotkania, które zorganizowaliśmy, aby uczcić społeczność LGBTQI+.
Sam aktywista bronił się twierdząc, że w Waszyngtonie chodzenie topless jest legalne. Zaskakuje jednak reakcja Białego Domu. Czyżby nikt nie widział nagrań z tęczowych parad?
NSFW: Trans activists post video of themselves topless at White House Pride event
— Breaking911 (@Breaking911) June 13, 2023
ds/dorzeczy.pl,wprost.pl
Dodaj komentarz