28 marca, 2024
13 grudnia, 2022

„Trzeba uczynić wszystko, aby w pokoju budować przyszłość ojczyzny” – powiedział 13.12.1981 r. św. Jan Paweł II. Dziś 41. rocznica stanu wojennego

(fot. twitter.com/Fundacja Patriotyczna im. Witolda Pileckiego, stan wojenny)

Rozbudzone w sierpniu 1980 r. nadzieje Polaków zostały brutalnie stłamszone przez władze PZPR, które zdecydowały o wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego. Stosowne rozkazy wydano 12 grudnia o godzinie 14.00. Termin wyznaczono na noc z 12 na 13 grudnia.

Data była nieprzypadkowa, gdyż 13 grudnia przypadał w niedzielę, czyli dzień wolny od pracy, gdy większość obywateli pozostaje w domach. 

Po latach generał Wojciech Jaruzelski wyjaśniał, że wprowadzając stan wojenny, działał w stanie „wyższej konieczności”… 

„Nie może być przelewana polska krew” 

Dokładnie siedem miesięcy po zamachu na papieża Jana Pawła II, dokonał się zamach na wolność jego Ojczyzny. Ze wspomnień współpracowników dowiadujemy się, że Papież rozważał nawet podróż do ojczyzny.. 

W niedzielę 13 grudnia mieszkający w Rzymie Polacy i wszyscy poruszeni tym, co stało się w ojczyźnie papieża przybyli masowo na południowe spotkanie z nim na modlitwie Anioł Pański. Wtedy po raz wypowiedział się na ten temat: „Wydarzenia ostatnich godzin przemawiają za tym, abym raz jeszcze zwrócił się do wszystkich w sprawach naszej wspólnej ojczyzny z prośbą o modlitwę” – mówił Jan Paweł II. I dodał: 

Przypominam (…): nie może być przelewana polska krew, bo zbyt wiele jej wylano, zwłaszcza w czasie ostatniej wojny. Trzeba uczynić wszystko, aby w pokoju budować przyszłość ojczyzny.

A podczas pierwszej po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce audiencji ogólnej 16 grudnia, Ojciec Święty dokonał próby oceny tego wydarzenia, stwierdzając, że Polacy mają:

(…) jako naród prawo do życia swoim własnym życiem – i do rozwiązywania swoich problemów wewnętrznych w duchu własnych przekonań, zgodnie ze swoją kulturą i tradycją narodową. Spraw tych, niewątpliwie trudnych, nie można rozwiązywać przy użyciu przemocy 

I wzywał:  

Trzeba wrócić na drogę odnowy, kształtowanej metodą dialogu, przy poszanowaniu praw człowieka pracy. Ta droga nie była łatwa – ze zrozumiałych przyczyn – ale nie jest niemożliwa. Siła i powaga władzy wyraża się także w dialogu, a nie w użyciu siły. 

„Domaga się tego dobro całego Narodu” 

Ksiądz arcybiskup Luigi Poggi, który przybył do Warszawy 18 grudnia 1981 r., w imieniu Ojca Świętego przekazał przewodniczącemu Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego specjalny list, zwracając się w nim do generała Wojciecha Jaruzelskiego „z usilną prośbą i zarazem z gorącym wezwaniem o zaprzestanie działań, które przynoszą ze sobą rozlew krwi bratniej”. Domagał się zniesienia stanu wojennego, respektowania praw człowieka i rozwiązywania trudnych spraw metodą dialogu.  

Domaga się tego dobro całego Narodu. Domaga się również opinia całego świata, wszystkich społeczeństw, które słusznie wiążą sprawę pokoju z poszanowaniem praw człowieka i praw Narodu. Ogólnoludzkie pragnienie pokoju przemawia za tym, ażeby nie był kontynuowany stan wojenny w Polsce. Kościół jest rzecznikiem tego pragnienia. Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, które od tylu pokoleń łączyły wszystkich synów i córki naszego narodu przy opłatku wigilijnym. Trzeba uczynić wszystko, ażeby tegorocznych świąt Polacy nie musieli spędzać pod groźbą śmierci i represji. Zwracam się do pańskiego sumienia, Generale, do sumień wszystkich tych ludzi, od których zależy w tej chwili decyzja – pisał papież. 

Ojciec Święty interpretował wydarzenia w Polsce z perspektywy problemów całego świata, w którym poszanowanie praw człowieka jest podstawowym warunkiem powszechnego pokoju. Przemawiając w styczniu 1982 roku do Korpusu Dyplomatycznego akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej, mówił o wielkim zainteresowaniu świata Polską „z powodu ogłoszenia w niej stanu wojennego, który obowiązuje po dziś dzień, z powodu internowania tysięcy obywateli, szczególnie intelektualistów i działaczy wolnej organizacji robotniczej, z powodu narzuconego obywatelom zniewolenia moralnego, w którym żyją i pracują”. 

Papież wyjaśniał, że sprawy dotyczące Polski odnoszą się nie tylko do jednego kraju i społeczeństwa. Bo – jak wyjaśniał Ojciec Święty – poszanowanie człowieka jako obywatela jest na całym świecie warunkiem prawdziwej sprawiedliwości społecznej i pokoju. 

Za czym kolejka ta stoi? 

Groźba śmierci i represji, przed którymi chciał ochronić swój naród papież, w sposób wyjątkowo bolesny dotknęła polskie rodziny.  

Cierpiały żony i dzieci internowanych i aresztowanych działaczy „Solidarności” i opozycji. Większość zatrzymań miała dramatyczny przebieg i brutalny charakter. Tysiące działaczy opozycji zostało uwięzionych bez postawienia zarzutów a faktyczną władzę w Polsce przejęło wojsko. 

Stan wojenny spadł na i tak już mocno wyniszczony kraj, w którym zdarzały się marsze głodowe, a rządowa propaganda straszyła tragiczną konfrontacją. Polacy żyli w pogłębiającym się kryzysie, brakowało podstawowych produktów a widok gigantycznych kolejek przed sklepami wpisał się boleśnie w polski krajobraz.  

Tłumy gromadziły się przed sklepami, gdy pojawiły się „luksusowe” towary takie jak herbata i kawa, masło i wędliny, cukier, czekolada, proszek do prania, czy pasta do zębów.  

Wielu pokładało nadzieję w pomocy, która nadchodziła z Zachodu. Paczki z żywnością i odzieżą, rozdzielane przez Kościół, docierały zwłaszcza z Niemiec, jak również z lepiej zaopatrzonych miast i regionów Polski. 

Podziały społeczne ujawniały się także w przeżyciach najmłodszych, w przedszkolach i szkołach. Kto mógł pozwolić sobie na zakupy w Pewexie, obdarowywał dzieci klockami „Lego” i miniaturowymi samochodzikami „Matchbox”, („żelaźniaki”), podczas gdy zwykłe sklepy dla dzieci oferowały w latach 1982-1983 zwykłe zabawki z drewna, plastikowe klocki, które nie chciały się łączyć, a podróbką „Matchboxów” były Polskie Fiaty 126 z plastiku, zawsze czerwone. Ale znacznie większym obciążeniem dla rodziców było zaopatrzenie dzieci w odzież i obuwie.  

„Udomowienie” życia codziennego 

Kobiety rozwijały  umiejętności robienia na drutach czapek, rękawiczek i swetrów, przerabiania płaszczyków, czy naprawy zabawek. Ogromne kolejki ustawiały się po rzadko przywożone do sklepów odżywki dla dzieci i mleko w proszku. Szczególnym wyzwaniem było zdobycie wózka dziecinnego i to nawet nie tyle z braków, co z wysokiego wówczas przyrostu naturalnego. Było to wynikiem interesującego zjawiska tzw. „udomowienia” życia codziennego. 

Obowiązująca od 22.00 do 6.00 rano godzina policyjna, brak możliwości poruszania się bez przepustek poza granicami województwa zamieszkania, zawieszenie możliwości przekraczania granicy…  

Społeczeństwo polskie charakteryzował wówczas z jednej strony „familizm”, tj. silne skupienie na kręgu rodziny i znajomych, a z drugiej – ogólne poczucie przynależności do wspólnoty narodowej. Brakowało natomiast struktur pośrednich – stowarzyszeniowych, regionalnych, tworzących „małe ojczyzny”. Niski poziom usług, zaopatrzenia i infrastruktury skłaniał raczej do spędzania czasu w domu, czemu tym bardziej sprzyjały lata stanu wojennego.  

Światło wolności 

Formalne zakończenie stanu wojennego 22 lipca 1983 r. nie oznaczało pełnego powrotu do względnych swobód sprzed jego wprowadzenia. Niektórzy historycy nazywają nawet kolejne lata istnienia PRL „stanem powojennym”. 

Instytut Pamięci Narodowej zachęca do przyłączenia się dziś do zainicjowanej przed kilku laty akcji społecznej „Zapal Światło wolności”. Nawiązują ona do gestu solidarności, jaki wobec Polaków żyjących w stanie wojennym, w Wigilię Bożego Narodzenia po pamiętnym 13 grudnia 1981 roku, wykonali – w Pałacu Apostolskim papież Jan Paweł II oraz w Białym Domu Ronald Reagan, prezydent Stanów Zjednoczonych – ale także inni mieszkańcy ówczesnego wolnego świata. 

W akcji może wziąć udział każdy, zapalając świeczkę w oknie lub wirtualnie na stronie swiatlowolnosci.ipn.gov.pl. 

MZ/dzieje.pl, ipn.gov.pl, historia.org.pl, muzhp.pl 

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023