Tęczowa cenzura w Niemczech. Ks. Oko skazany, jest akt oskarżenia przeciwko wydawcy „Theologisches”

#ks. Dariusz Oko #LGBT #Niemcy #presja LGBT

(fot. youtube.com/PCh24)

Ciąg dalszy sprawy związanej z artykułem ks. prof. Dariusza Oko, który został opublikowany na łamach czasopisma „Theologisches”. Po skazaniu polskiego księdza pojawiły się dwa akty oskarżenia przeciwko wydawcy, którym jest ks. prof. Manfred Hauke.

Za działaniami prawnymi skierowanymi przeciwko duchownemu stoi organizacja LGBT „Pink Cross”. To ona złożyła zawiadomienie, na podstawie którego skierowano wspomniany akt oskarżenia. Chodzi o rzekome naruszenie art. 261 szwajcarskiego kodeksu karnego.

Wspomniany artykuł zabrania dyskryminacji ze względu na rasę, pochodzenie etniczne, religię czy orientację seksualną – przypomina Ordo Iuris. Grożą za to nawet trzy lata więzienia lub grzywna. Na tym jednak nie koniec. Organizacja chce, aby władze zbadały Uniwersytet w Lugano pod kątem możliwego „podżegania do nienawiści” wobec studentów.

Drugi z aktów oskarżenia skierowano na podstawie zawiadomienia, które złożył ks. Wolfgang Rothe. Dotyczy ono niemieckiego prawa karnego. Jak przypominają media, wspomniany duchowny w Niemczech uważany jest za zwolennika i orędownika zbliżenia postulatów środowisk LGBT oraz niemieckiego episkopatu.

Artykuł, o którym mowa, doprowadził wcześniej do skazania jego autora, ks. prof. Dariusza Oko, na grzywnę w wysokości 4800 euro. Polski duchowny pisał o zorganizowanej grupie przestępczej połączonej z homoseksualnymi praktykami, działającej wewnątrz Kościoła. Wyrok związany był z wyrwanymi z kontekstu fragmentami, w których grupę przyrównano do pasożyta żerującego na nosicielu.

ds/Ordo Iuris, TVP.Info