„TAK dla in vitro”. Do Sejmu trafiło 500 tys. podpisów pod uderzającym w życie projektem obywatelskim

Projekt ustawy refundacji procedury pozaustrojowego zapłodnienia metodą in vitro zakłada, że corocznie z budżetu państwa zostaną przeznaczone środki do dyspozycji Ministra Zdrowia w wysokości nie niższej niż 500 mln zł. Rokrocznie Minister Zdrowia będzie zobowiązany do przedstawienia kompleksowego planu refundacji.
Posłanki Koalicji Obywatelskiej poinformowały w czwartek, że pod projektem zebrano pół miliona podpisów.
W końcu nadszedł ten dzień, jesteśmy szczęśliwi i dumni, że możemy podzielić się efektami po trzech miesiącach podróży po całej Polsce – powiedziała podczas konferencji Małgorzata Rozenek-Majdan. Dodała, że dzięki procedurze in vitro została matką.
Z kolei Ewa Kopacz podkreśliła, że “in vitro to nie jest wydatek, to jest inwestycja w przyszłość Polski”.
To, że składamy dzisiaj ten projekt ustawy, traktujemy jako szczególny test dla władzy. Mówimy: sprawdzamy. Mówimy: możecie swój błąd naprawić – dodała.
PO składa do Sejmu obywatelski projekt ustawy "Tak dla in vitro"https://t.co/cEoIJDYrW6
— Wideo Wyborcza.pl (@WideoWyborcza) March 23, 2023
Według wiceprzewodniczącej PE “tylko tą metodą można pomóc tym trzem milionom Polaków”. A jeśli władza tego nie uznaje to znaczy, że chce “być nową dyktaturą ciemniaków”. Oznacza to, że dla Ewy Kopacz podejmowanie starań o leczenie niepłodności, np. przy zastosowaniu naprotechnologii, zamiast sztucznej produkcji ludzi w laboratoriach, świadczy o ciemnocie.
Jak stwierdził w jednym z wywiadów prof. B. Chazan:
In vitro to wielki biznes. Służba zdrowia powinna być społeczna i nie tracić z pola widzenia potrzeb społeczeństwa. Jeśli jednak nasze działania są nakierowane wyłącznie na biznes, dochodzi do wynaturzeń w zakresie naszego posłannictwa jako lekarzy.
"Medycyna nie jest neutralna moralnie, nie jest odcięta od świata wartości i od sumienia. Są jednak naciski zmierzające do zmiany prawa i norm etycznych" – prof. Bogdan Chazan. https://t.co/Pf30AfNLtA pic.twitter.com/Nwvk3EFm8n
— Monika Tomaszek (@MonikaaaBilska) March 4, 2023
Od lipca 2013 roku do końca 2016 roku w Polsce obowiązywał rządowy program in vitro. Ze środków publicznych przeznaczono wówczas 250 milionów złotych. Po dojściu do władzy Prawa i Sprawiedliwości ówczesny minister zdrowia Konstanty Radziwiłł poinformował o rezygnacji z tego programu. Od tego czasu in vitro finansują niektóre samorządy. Gigantyczne środki pochodzące z pieniędzy podatników przeznacza się na jednorazowe, niepewne i wątpliwe moralnie rozwiązania.
MZ/rp.pl
Dobra moralnie alternatywa dla in vitro? Dr Wasilewski o naprotechnologii
Dodaj komentarz