O czym dowie się świat dzięki beatyfikacji rodziny Ulmów? Wyjaśnia zastępca prezesa IPN
![](https://marsz.info/wp-content/uploads/2023/06/sz.png)
Beatyfikacja rodziny Ulmów nie tylko poszerzy wiedzę na temat pomocy, jakiej udzielali Żydom Polacy, ale też pomoże zrozumieć historyczny kontekst tej pomocy.
„Od Markowej do Watykanu” – pod takim hasłem 1 czerwca w podziemiach kościoła Wszystkich Świętych na warszawskim Śródmieściu odbyło się spotkanie z dr. Mateuszem Szpytmą, badaczem historii rodziny Ulmów i zastępcą prezesa IPN.
W rozmowie z portalem “Opoka” historyk podkreślał, że w relacjach polsko-żydowskich wciąż jest wiele do zrobienia. Jest jednak szansa zarówno na upowszechnianie wiedzy o Polakach ratujących Żydów, jak i na zmianę fałszywej opinii o antysemickiej Polsce. Będzie to beatyfikacja rodziny Ulmów, która odbędzie się 10 września w Markowej.
Dr Mateusz Szpytma pochodzi z Markowej i jest spokrewniony z rodziną Ulmów. Opowiedział on o swojej drodze do odkrywania tragicznych losów swoich kuzynów. Dziś podejmuje szereg działań na rzecz upowszechniania tych dziejów w kraju i za granicą.
Okazuje się, że opinia o Polsce w takich krajach jak Izrael czy Stany Zjednoczone, jeśli chodzi o wydarzenia czasów II wojny światowej, jest negatywna.
Najbardziej upraszczając: jeśli chodzi o kwestię relacji polsko-żydowskich, Polacy odznaczeni medalem Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata są postrzegani jako nieliczne światełka w morzu polskiego antysemityzmu. Opinia o Polsce jest w większości negatywna. Jest dużo do zrobienia, by ukazać historyczną prawdę – podkreślał gość spotkania.
IPN: rodzina Ulmów symbolizuje postawę tych Polaków, którzy zginęli z rąk Niemców za niesienie pomocy Żydom https://t.co/q1NeohUBp7 pic.twitter.com/sU36olfDyt
— Dzieje.pl (@dziejepl) December 17, 2022
Dr Szpytma akcentował, jak ważne znaczenie mają inicjatywy edukacyjne i badawcze IPN. To one mogą przeciwdziałać negatywnej narracji w zachodnich mediach.
Dzięki beatyfikacji rodziny z Markowej świat dowie się, dwóch kluczowych rzeczy: po pierwsze, że nie była to jedyna rodzina, która ratowała Żydów, a po drugie, że za pomoc Żydom podczas niemieckiej okupacji groziła śmierć. Pokazujemy więc światu, że w Polsce byli tacy ludzie, którzy ryzykowali życiem swoich rodziny, by ratować innych. Nie jest to oczywiste, bo są takie kraje, w których bohaterowie ratujący życie innych narodów wcale nie są wynoszeni na piedestał, a nawet uważane to jest za rzecz wstydliwą – ocenił badacz.
Beatyfikacja potwierdzi, że taka postawa, w tym przypadku o motywach głęboko religijnych, jest godna najwyższego szacunku.
Dr Szpytma poinformował, że od chwili ogłoszenia beatyfikacji wzrasta zainteresowanie rodziną Ulmów na całym świecie. Co ciekawe, zapytania płyną szczególnie z krajów latynoamerykańskich: Argentyny i Brazylii, ale też z krajów Azjatyckich. Zainteresowanie dotyczy przede wszystkim historii męczeńskiej rodziny, która poświęciła swoje życie, by ratować innych.
Wiktoria i Józef Ulmowie byli prostymi ludźmi, otwartymi na drugiego człowieka, zwłaszcza potrzebującego. W chwili próby okazali się heroicznymi bohaterami, a o ich historii mówi teraz cały świat. W 1995 r. Ulmowie dołączyli do grona Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.
W 2003 r. rozpoczął się ich proces beatyfikacyjny ośmioosobowej rodziny. Papież Franciszek zatwierdził dekret o męczeństwie małżeństwa, a 10 września 2023 r. w Markowej odbędzie się beatyfikacja całej rodziny.
To jest wielkie zwycięstwo osób, które po ludzku przegrały swoje życie – ginąc z rąk Niemców, ale jeśli popatrzymy na to przez pryzmat wiary – to oni wygrali swoje życie – mówił dr Szpytma.
Na stronie IPN odnajdziemy kompendium wiedzy na temat losów Ulmów – Samarytanie z Markowej, małej wsi nieopodal Łańcuta.
MZ/opoka.org.pl
Dodaj komentarz