Tabletki „dzień po” już od 1 kwietnia bez recepty? Na to liczy minister zdrowia

(Fot. commons.wikimedia.org/Gov.pl, CC BY 3.0)

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez minister zdrowia Izabelę Leszczynę, od 1 kwietnia tabletka „dzień po” może być dostępna bez recepty. Najpierw jednak decyzję musi podjąć parlament, a później prezydent.

Leszczyna przekazała, że trwają prace resortu zdrowia dotyczące wytycznych dla farmaceutów. Projekt nowelizacji Prawa farmaceutycznego znalazł się w Sejmie pod koniec ubiegłego miesiąca. Zgodnie z zapowiedziami, tabletki miałyby być dostępne bez recepty już od 15. roku życia.

W podcaście TVN24 GO „Wybory kobiet” minister przyznała, że sama gorąco wierzy w to, że już w następnym tygodniu Sejm przegłosuje projekt zmian, a Sejm nie będzie zwlekał. Liczy ona również na to, że prezydent również złoży swój podpis. Wówczas – mówi Leszczyna – już 1 kwietnia tabletki bez recepty mogłyby czekać w aptekach.

My wprowadziliśmy to ograniczenie w związku z tym, że w Polsce obcowanie z małoletnim poniżej 15. roku życia jest karalne – powiedziała polityk.

Dodała, że w innych państwach UE gdzie tabletka jest dostępna bez recepty, nie ma również ograniczenia wieku. Argumentowała też, że zgodnie z opinią między innymi Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników, tabletka jest bezpieczna.

Tymczasem liczni komentatorzy wskazują, że tabletka może mieć bardzo zły wpływ przede wszystkim na zachowania osób młodych, które mogą traktować istnienie tabletki jako zachętę dla przygodnego stosunku. Co więcej, często wskazuje się na działanie poronne tabletki, o czym mówiła między innymi Magdalena Korzekwa-Kaliszuk z Fundacji Grupa Proelio. Gdy już doszło do zapłodnienia – mówi – wówczas:

[…] działanie pigułki polega na utrudnieniu przemieszczania się już zapłodnionej komórki jajowej i powoduje zmiany w błonie śluzowej do macicy, które uniemożliwiają jej zagnieżdżenie się – wyjaśnia działaczka.

ds/PAP

Udostępnij