Shostak usunięta z list KO za słowa o aborcji. Start zaproponował jej (a jakże!) Biedroń
Dziś rano informowaliśmy o skandalicznych słowach Jany Shostak na temat aborcji. Polsko-białoruska aktywistka przyznała, że w jej ocenie zabijanie dzieci nienarodzonych powinno być legalne do końca ciąży. Okazało się, że ta wypowiedź doprowadziła do sporych zmian.
Najpierw o usunięciu Shostak z list Koalicji Obywatelskiej poinformowała Małgorzata Kidawa-Błońska. Niedoszła kandydatka PO w wyborach prezydenckich poinformowała w rozmowie na antenie Radia Plus, że Shostak nie widnieje już na listach KO.
Kidawa-Błońska powiedziała, że PO ani KO nie popierają rozwiązania, o którym mówiła aktywistka. Informacje o zniknięciu Shostak z list potwierdził szef PO w Podlaskiem, Krzysztof Truskolaski.
Na tym jednak nie koniec. Aborcjonistce propozycję złożył teraz Robert Biedroń, któremu najwidoczniej imponują skrajne i skandaliczne poglądy Shostak. W rozmowie z Polską Agencją Prasową stwierdził, że zaproponowano jej start do Sejmu z list Nowej Lewicy:
Jeżeli Jana Szostak nie znalazła swojego miejsca w Koalicji Obywatelskiej, to zapraszamy do Lewicy, bo Lewica zawsze była, jest i będzie po stronie kobiet – nie tylko w deklaracjach, ale także w praktyce.
Najwidoczniej nie dotyczy to jednak tych osób, które nie zdążyły się urodzić. Czas pokaże, czy wśród wyborców Lewicy rzeczywiście przeważają osoby, które skłonne są poprzeć tak przerażające poglądy jak możliwość zabicia dziecka krótko przed narodzinami.
ds/PAP,Radio Plus,Dorzeczy.pl
Dodaj komentarz