„Nie zasłużyłam na śmierć za przestępstwo mojego ojca”. Historia Kathy Barnette, weteran armii USA

„Moje życie ma wartość. Urodziłam dwoje pięknych, zdrowych, inteligentnych i kochających dzieci. (…) Jestem zagorzałym miłośnikiem mojego kraju. (…) Pod wieloma względami prowadzę piękne życie. Ale wszystko zaczęło się od decyzji mojej mamy” – mówi Kathy Barnette, amerykańska polityk. 

Kathy Barnette to żona i matka, amerykańska polityk, wcześniej służyła w armii Stanów Zjednoczonych. 

 

 

 

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Post udostępniony przez Kathy Barnette (@kathy4truth)

Barnette przygotowuje książkę, która będzie nie tylko świadectwem osobistej historii życia, ale sytuacji, w której było i można znaleźć się wielu Amerykanów.

Jeśli moja historia jest w stanie dać głos, twarz i potencjalną przyszłość nienarodzonemu dziecku, które nie miało nic wspólnego z początkiem swojego życia, to warto się nią podzielić – stwierdziła. 

Kathy jest kobietą, która poczęła się w wyniku gwałtu. Zna swoją historię, wie, kim był jej ojciec, wie, jak wiele musiała przejść jej matka, aby ją urodzić. Jest też przekonana, że dzieciom poczętym w wyniku czynu zabronionego nie można wymierzać kary śmierci – kary za przestępstwo ich ojca. 

Nie miałam nic wspólnego z warunkami, w jakich zostałam poczęta. Nie miałam wpływu na okoliczności, które wirowały wokół mnie. (…) Moja mama miała 12 lat, kiedy mnie urodziła. Mój ojciec miał 21 lat – opowiada.

Jak podkreśla, cieszy się, że żyje i że tak wiele osób zaangażowało się w pomoc jej skrzywdzonej matce.

Zawsze jestem wdzięczna mojej babci Hattie, która towarzyszyła mojej mamie i mnie, aby zapewnić nam bezpieczeństwo. Jestem wdzięczna moim dziadkom ze strony ojca, którzy przyszli i pomagali mojej matce, by mogła mnie wychować – opowiada.

Jak mówiła, sytuacja jej matki wyniknęła zapewne po części z różnych problemów rodzinnych, z błędów, jednak mimo to, ta 12-letnia dziewczyna miała wystarczająco siły i wsparcia, by zawalczyć o swoje dziecko.

Gdy stoję tu dzisiaj jako dorosła kobieta z własną rodziną, nadal jestem pod ogromnym wrażeniem mojej matki. Ona uwierzyła. I nigdy się nie poddała. Nigdy nie przestała się uśmiechać. Nigdy nie przestała dążyć do czegoś lepszego. Nie chciała dać się pokonać. Nie chciała być ofiarą. Nawet teraz czuję ciężar jej wyborów. Poradziła sobie z traumą gwałtu, zniosła surowe traktowanie, odrzuciła beznadzieję i strach – opowiada Kathy Barnette.

I dodaje:

Moja matka spojrzała w przyszłość i zobaczyła mnie. Jestem radością mojej matki. I każda decyzja mojej mamy dotycząca moich narodzin miała wpływ na moje życie. To będzie odbijać się echem przez całą wieczność.

Kathy Barnette podkreśliła, że jest dumna ze swojej rodziny, wspiera ją, jak i swoich bliskich, jest też oparciem dla swojej matki.

Nie ma prostego rozwiązania. Z mojego punktu widzenia istnieje jednak właściwe rozwiązanie. Zawsze będę wdzięczna, że moja mama podjęła właściwą decyzję – podkreśla.

AG/lifenews.com

Badania: 80% zgwałconych kobiet, które dokonały aborcji, żałuje swojej decyzji

Jego żona została brutalnie zgwałcona. Historia męża, który dał wyjątkowe świadectwo dojrzałości