28 kwietnia, 2024
24 lipca, 2023

“Zbrodnia na młodych ludziach”. Polacy za zakazem zmiany płci u dzieci i młodzieży?

(guy-4742077_1280)

Pracownia Social Changes przeprowadziła sondaż, w którym na zlecenie portalu wPolityce.pl zapytano Polaków czy popierają ewentualny zakaz zmiany płci u dzieci i młodzieży. Zakaz zmiany płci u osób niepełnoletnich popiera 69 proc. badanych, z czego 50 proc. wybrało opcję zdecydowanego sprzeciwu. To “aż” czy “tylko” połowa Polaków?

Możliwość tranzycji u dzieci i młodzieży poparło 12 proc. badanych a 19 proc. nie ma zdania w tej sprawie. 

Jednak bądźmy czujni i nie poddajmy się złudzeniom. Presja na zmianę postaw społecznych w tej sprawie będzie narastała. Rozmywanie pojęć, dezorientacja młodych ludzi w trudnym wieku dojrzewania, a zwłaszcza – oderwanie od wartości takich jak czystość, szacunek wobec godności człowieka stworzonego jako kobieta lub mężczyzna, to ważny element lewackiej narracji.  A przede wszystkim – ogromnego biznesu.

Pojawia się coraz więcej świadectw ludzi, którzy poddali się tranzycji, która dokonała ogromnego spustoszenia w ich życiu, Krzywdy, z której wieloma konsekwencjami będą musieli borykać się do końca życia. Znaleźli w sobie odwagę, by dać świadectwo prawdzie. I przestrzegają innych, by nie weszli na drogę, z której nie ma powrotu…

Portal Wpolityce.pl przytacza za stacją Fox News strząsającą relację chłopca, który został wykastrowany przez lekarzy. Dziś, mając zrujnowane zdrowie i życie, ostrzega innych nastolatków przez niebezpieczeństwem ideologii gender i podążaniem jego śladami.

Miało to pomóc w poprawie mojego zdrowia psychicznego ale to nic nie dało. Zamiast tego do końca życia będę musiał się leczyć — stwierdza chłopak o imieniu Kobe.

Chłopak opowiada, że zawsze był trochę „zniewieściały” – lubił różowy kolor, bawił się lalkami. Świetnie wykorzystali to aktywiści ideologii gender, podsuwają mu pomysł agresywnej ingerencji we własne ciało, potwornego samookaleczenia, które dokonało się za zgodą czy wręcz namową psychiatry.

Kobe najpierw zetknął się z pomysłem tranzycji w mediach społecznościowych. To tam aktywiści i blogerzy mają największe pole do popisu i żerowania na młodych. Wmawiają im, że to łatwe, proste i przyjemne. Bez komplikacji można przejść z jednej płci do drugiej.

Chłopak już w wieku 11 lat powiadomił rodziców, że jest transpłciowy. Dwa lata później starsi trans-aktywiści namówili go, „by zagrał kartą samobójstwa” (!) w celu przystąpienia do chemicznej procedury rozpoczynającej zmianę płci.

Zadziałało. W wieku 13 lat zaczął przyjmować hormony blokujące dojrzewanie, hormony kobiece w wieku lat 16 a operacji kastracji poddał się mając 19 lat.

Z powodu blokerów dojrzewania jego wzrost został „trwale zahamowany”, cierpi też na chroniczne bóle kręgosłupa, przechodzące w górę rdzenia kręgowego. Do tego doszły zaburzenia w odżywianiu, metabolizmie, utrzymaniu wagi. Cierpieniom fizycznym towarzyszy to psychiczne: jego życie, dążenie do jakiegoś celu, szczęście też zostały stłumione.

Straciłem normalne funkcje seksualne. Straciłem czucie tam w dole. Samopoczucie psychiczne było bardzo złe. To był i jest ciągły ból. Wszystko to wpłynęło też na moje funkcje poznawcze, pojawiła się mgła myślowa, która dopadała mnie w środku rozmowy— opowiada Kobe.

O żadnej z tych konsekwencji nie został uprzedzony. Wręcz przeciwnie: inicjatorzy całej akcji upiększali wszystko. Nikt nie poinformował chłopaka, na czym polega operacja… Że chodzi o sztuczne wytworzenie pochwy, którą co jakiś czas trzeba chirurgicznie odtwarzać, poszerzać, bo po prostu się zrasta.

Tego ostatniego na szczęście uniknął. Usunięto mu jednak jądra, naszpikowano hormonami, które spowodowały nieodwracalne szkody.

Po drodze pojawiło się wiele kłamstw. Np. to, że chemiczna procedura polepszy jego stan psychiczny. Okazało się wręcz przeciwnie.

Nic z tego nie było prawdą. Nie byłem stabilny psychicznie. Nienawidziłem siebie. Chciałem umrzeć. To było straszne — wspomina.

Jak nakazuje panująca moda, rodzina wspierała Kobe. Miał pełną akceptację, został uznany za dziewczynę. Mimo to, wciąż pozostawał nieszczęśliwy.

W końcu chłopak zdecydował się więc na „detranzycję” – powrót do biologicznej płci. Nie jest to jednak w pełni możliwe. Do końca życia będzie cierpiał, będzie pacjentem zmagającym się ze skutkami eksperymentów na dzieciach.

To kolejne potwierdzenie, jak niebezpieczna jest ideologia gender. Porywa dzieci, zachęca do okaleczających i nieodwracalnych praktyk, używa ich w mediach, a następnie, już wykorzystanych i nieszczęśliwych, porzuca z problemami, które dopiero się rozpoczynają… Niestety, wielu młodych, po latach uświadamiając sobie, co zrobili, zmaga się z myślami samobójczymi… Problem tendencji samobójczych w środowisku transseksualnym nie ustępuje. Niektóre z szacunków mówią, że próby odebrania sobie życia mogą dotyczyć nawet 50 proc. transseksualistów po operacji zmiany płci. 

MZ/wpolityce.pl

„Detransitioner” – dziewczyna, która poddała się zmianie płci, teraz określa to jako największy błąd w swoim życiu

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023