Narodziny czworaczków: „To wspaniałe uczucie, trudno je opisać. Wielkie szczęście, ale też obawy, czy damy radę”

Antosia, Basia, Gabrysia i Szymon urodzili się w 31. tygodniu życia w minioną sobotę w Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Klinicznym w Poznaniu. Matka i dzieci czują się dobrze. „Bóg nam tak dał, kochamy się, więc jesteśmy szczęśliwi. Moja żona to dzielna kobieta” – powiedział ojciec dzieci.
Małżonkowie, 28-letnia Izabela i 30-letni Błażej Maciejewscy z Wilkowyi k. Jarocina, oczekiwali trojaczków. Rodzice spodziewali się dwóch dziewczynek i chłopca. Jednak w trakcie porodu okazało się, że jest jeszcze jedno maleństwo.
Lekarka przyjmująca poród po wyjęciu trzeciego powiedziała do żony, że jeszcze ktoś do niej macha z brzuszka. To był szok, niedowierzanie i mnóstwo pytań – jak to możliwe, skoro nikt wcześniej o tym nie mówił – powiedział ojciec czworaczków.
Dzieci ważyły od 1 245 do 1 860 gram, czują się dobrze, zostały umieszczone w inkubatorach. Małżonkowie widzieli dzieci tylko na zdjęciach zrobionych maluszkom przez pielęgniarkę.
To wspaniałe uczucie, trudno je opisać. Wielkie szczęście, ale też obawy, czy damy radę – wyznał ojciec czworaczków.
Wsparcie rodzinie chce zaoferować również urząd gminy w Jarocinie.
Nie zdarzyło się jeszcze, żeby czworaczki urodziły się w naszej gminie. Dla rodziców to ogromne wyzwanie – powiedział Adam Pawlicki, burmistrz Jarocina.
Rodzinę utrzymuje pan Błażej, który dojeżdża do pracy do miasta.
Bóg nam tak dał, kochamy się, więc jesteśmy szczęśliwi. Moja żona to dzielna kobieta – podkreślił ojciec dzieci.
AG/RadioMaryja.pl, Misyjne.pl
Dodaj komentarz