Lila Rose, liderka ruchu pro-life: Politycy zbyt bali się mediów, by wspierać dzieci nienarodzone

Lila Rose to amerykańska obrończyni życia, która swoją działalność rozpoczęła już w wieku 15 lat, a mając 19 lat przeprowadziła słynną akcję obnażającą funkcjonowanie klinik aborcyjnych.
Kobieta poszła do kilku klinik z ukrytą kamerą w towarzystwie widocznie starszego mężczyzny, podając się za 15-latkę. Na miejscu przekonywała, że chce pozbyć się swojego nienarodzonego dziecka, aby rodzice nie dowiedzieli się o jej związku. W śledztwie Rose zebrała dowody na to, że żadna z placówek Planned Parenthood w 5 miastach, które odwiedziła, nie zaoponowała na prośbę nieletniej, ani nie zgłosiła sprawy policji. W jednej klinice recepcjonistka nawet przykazała dziewczynie podać się za 16-latkę, żeby pracownicy nie musieli wypełniać zgłoszenia policyjnego.
Lila Rose jest założycielką grupy Live Action, a na pierwszym roku studiów rozpoczęła wydawanie studenckiego magazynu pro-life The Advocate.
Wyświetl ten post na Instagramie
Działaczka pro-life jest też autorką książki „Walka o życie: stawanie się siłą zmian w zranionym świecie”, w której spisała swoje wspomnienia o spotkaniach z politykami i próbach doprowadzenia do defundacji Planned Parenthood.
Spotkałam się z liderami Senatu. Grzecznie słuchali i zgadzali się ze mną co do zasady. Niektórzy nawet rozmawiali ze mną na konferencjach prasowych lub wiecach.
Jednak napotkaliśmy też wiele przeszkód. Być może największą przeszkodą ze wszystkich był rozpaczliwy strach wielu przywódców politycznych przed otwarcie wrogimi mediami i tym, jak negatywna relacja mediów na temat wypowiedzianych przez nich słów lub oddanych głosów, może wpłynąć na ich reputację wśród wyborców. (…)
Izba miała prawo usunąć z budżetu fundusze dla Planned Parenthood oraz wszystkich klinik aborcyjnych i przekierować je do autentycznej służby zdrowia, która pomagała ratować życie, zamiast je kończyć.
Nawet jeśli proaborcyjni politycy kontrolowali Senat i Biały Dom, Izba mogła odmówić zatwierdzenia każdego budżetu, który dopuszczał finansowanie klinik aborcyjnych. Jednak członkowie Izby bali się to zrobić. Gdyby rząd zamknąłby się na finansowanie aborcji, media zrzuciłyby winę na nich, a oni byli tego świadomi.
„Na pierwszej stronie Politico będzie napisane, że republikanie rozwiązali rząd” – powiedział nerwowo szef sztabu, zły, że takie wymagania stawiamy jego szefowi.
Zastanawiałam się, jak ktoś tak potężny może być tak przerażony. Pierwsza strona Politico? Kogo to obchodzi? Ilu ludzi w ogóle czyta Politico? Czy Politico rządzi teraz krajem?
Wierzyłam, że wyborcy chcą zobaczyć odwagę i przywództwo, a nie tchórzostwo i uległość wobec nieprzyjaznych mediów.
Coraz częściej nasz zespół odkrywał konieczność bezpośredniego docierania do ludzi z naszymi historiami i filmami wideo, a nie polegania na mediach, które informowały o naszych odkryciach.
Wyświetl ten post na Instagramie
Fragment pochodzi z książki Lili Rose „Fighting for Life: Becoming a Force for Change in a Wounded World” (Nashville, Tennessee: Nelson Books, 2021) 144 – 145.
AM/ClinicQuotes.com
Dodaj komentarz