27 kwietnia, 2024
12 czerwca, 2023

Lider kampanii „40 Dni dla Życia”: polskie wysiłki i sukcesy są inspiracją dla międzynarodowego ruchu pro-life

(Fot. Arch. prywatne Tomislav Čunović)

O inicjatywie 40 dni dla Życia, międzynarodowej sytuacji ruchu pro-life oraz XVIII Narodowym Marszu dla Życia i Rodziny w Warszawie, rozmawiamy z Tomislavem Čunovićem, dyrektorem ds. stosunków międzynarodowych „40 Dni dla Życia”.

“40 dni dla Życia”, to największy na świecie oddolny, modlitewny ruch antyaborcyjny. Dlaczego zdecydowałeś się zaangażować właśnie w tę inicjatywę, spośród wielu innych kampanii obrońców życia?

Pracę wolontariusza i lidera “40 Dni dla Życia” rozpocząłem we Frankfurcie n. Menem w Niemczech. W tym czasie byłem już zaangażowany w inne inicjatywy pro-life, zwłaszcza jako prawnik różnych grup obrońców życia w Niemczech, Chorwacji i Polsce. Z biegiem czasu ten nowy projekt stał się tak pasonujący, szczególnie podnosząc świadomość pro-life w naszej lokalnej społeczności oraz powodując duchowy wzrost dla mnie i naszego lokalnego zespołu, że zdecydowałem zaangażować się w to na pełen etat. Od 2021 roku należę do zespołu centrali “40 Dni dla Życia” i jestem odpowiedzialny za sprawy międzynarodowe, szczególnie europejskie.

Wielu ludzi zaangażowanych w obronę życia koncentruje się na różnych aktywnościach. Mówią, że modlitwa jest niewystarczająca czy wręcz, że jest stratą czasu. Ale owoce tego „nie-działania“ są zdumiewające. Modlitwa ocaliła życie tysięcy nienarodzonych dzieci. Co o tym sądzisz? Czy można powiedzieć, że jeden rodzaj takich aktywności (działanie albo modlitwa) jest lepszy od innych, czy może powinny wzajemnie się uzupełniać?

Po tym, jak założyciele ruchu 40 Dni dla Życia próbowali bez powodzenia podejmować różne formy działań przeciwko lokalnej placówce aborcyjnej, zaczęli modlić się przed tym ośrodkiem. W ten sposób w końcu doprowadzili do jej zamknięcia. To był moment narodzin “40 Dni dla Życia”. Zaledwie kilka lat później wiele tysięcy świeckich osób na całym świecie przyłączyło się do tego ruchu modlitewnego.  To dzięki nim tysiące dzieci zostało ocalonych przed śmiercią z aborcji. Wspomniany wcześniej ośrodek aborcyjny w Teksasie jest teraz siedzibą naszego ruchu. A była kierowniczka tego ośrodka to Abby Jonson, która nawróciła się, rzuciła aborcyjny biznes, i dziś promuje Kulturę Życia. Jej historię opowiada film „Nieplanowane“.

W tym sensie modlitwa, post i działanie idą ręka w rękę, równoważąc i uzupełniając się wzajemnie i prowadząc do wzrostu w naszym życiu duchowym oraz naszej codziennej pracy i działaniach.

Czy jesteśmy świadkami duchowej walki o życie i rodzinę? Jaka jest obecna sytuacja międzynarodowa, jeśli chodzi o obronę życia?

W krytycznych mometach, w czasach kryzysu i wojen, w naszej chrześcijańskiej historii, chrześcijanie brali do ręki różaniec, aby wybłagać pomoc Matki Bożej (Sancta Maria Auxilium Christianorum). Przed ośrodkami aborcyjnymi często odmawia się właśnie Różaniec. To w tej modlitwie rozważamy wydarzenia z życia Chrystusa i Jego drogę na Kalwarię i wzywamy pomocy Matki Jezusa w walce przeciw kulturze śmierci. Ludzie, którzy czuwają i modlą się, przynoszą Boże światło, nadzieję i miłość tym, którzy odwrócili się od Boga. Modlący się przed placówkami aborcyjnymi są rzeczywiście ostatnia nadzieją dla kobiety w ciąży i jej dziecka, aby uciec przed aborcją.

W skali międzynarodowej widzimy eskalację sytuacji, np. Parlament UE domaga się uznania aborcji za prawo człowieka; jest to oczywisty absurd. Widzimy także, że wiele krajów europejskich, ale także Ameryk Południowej i Afryki, zmuszanychprzez liberalne zachodnie rządy, przez UE czy międzynarodowe NGOs proaborcyjne, takie jak IPPF [Międzynarodowa Federacja Planowania Rodziny], osłabia obronę życia, a kryminalizuje działania ruchów pro-life. W dodatku coraz głośniejsze staje się nawoływanie do eutanazji.

Jednak doświadczamy także, że ruch pro-life odradza się i staje się bardzo aktywny w przestrzeni międzynarodowej. W tym kontekście szczególnie decyzja sądu Najwyższego USA z 2022 r. Dobbs v. Jackson, obalająca wyrok Roe v. Wade, i umacnianie się prawnej ochrony życia, jak w Polsce, daje nadzieję i wskazuje kierunek dla międzynarodowego ruchu pro-life i innych krajów.

A przed nami w Polsce, kolejny już Narodowy Marsz dla Życia i Rodziny – co sądzisz o tym wydarzeniu? Czy jest ono ważne i potrzebne? Czy może realnie wpłynąć na obronę życia i rodziny?

To bardzo ważne wydarzenie. Daje zwyczajnym ludziom możliwość publiczego zaakcentowania swojego poparcia dla każdego ludzkiego życia i rodziny w pokojowej formie.

Ludzie żyjący w rodzinach zwykle nie mają tyle czasu, co liberalni aktywiści. Zajmują się rodziną i w związku z tym czasami niechętnie biorą udział w wydarzeniach publicznych. Ale to ci zwyczajni ludzie muszą stanąć w obronie swoich wartości. Powinni pokazać społeczeństwu i wiodącym elitom, co jest dla nich ważne. I że są gotowi w pokojowy sposób zamanifestować to na ulicach. To jest zasadnicza część funkcjonowania demokracji i cywilizowanego społeczeństwa.  Jeśli te niepokoje są wyrażane w tej pokojowej formie, ale wyraźnie, politycy nie będą mogli ich zignorować. Będą musieli zagwarantować, że te postulaty będą chronione w odpowiedniej formie prawnej.

Jeszcze innym ważnym i pozytywnym aspektem Marszu jest widoczność tego wydarzenia w przestrzeni międzynarodowej. Polska ponosi pewną odpowiedzialność w kontekście międzynarodowym i europejskim. Wielu obserwatorów z zagranicy jest zainspirowanych i zachęconych wysiłkami i sukcesami, jakie Polska osiągnęła w ochronie życia ludzkiego i godności ludzkiej.

Z jakim przesłaniem przybywasz na XVIII Narodowy Marsz dla Życia i Rodziny w Warszawie? Co chciałbyś zakomunikować uczestnikom tego wydarzenia?

Bardzo cieszę się z zaproszenia i szansy, aby zabrać głos podczas marszu. Jestem pod wrażeniem entuzjazmu i tego, jak profesjonalnie jest to wydarzenie zorganizowane. Szczególnie budujące jest zaangażowanie młodych z pokolenia pro-life, dzięki którym takie wydarzenie jest możliwe. Chciałbym zachęcić uczestników Marszu i każdego w Polsce, by odważnie bronili życia i rodziny. By bronili chrześcijańskiej kultury i wartości oraz polskiej tożsamości.

Chciałbym również zaprosić wszystkich ludzi dobrej woli w Polsce do przyłączenia się do ruchu “40 Dni dla Życia”. I aby w ten sposób rozszerzali Kulturę Życia w Polsce przez publiczną modlitwę. Zwykli ludzie czasami myślą, że nie mogą brać udziału w wielkich sprawach. Nie mają władzy politycznej ani ekonomicznej… Ale my zapraszamy właśnie takie osoby, by wzięły udział w publicznych kampaniach modlitewnych. Odbywają się one dwa razy w roku, w Wielkim Poście i jesienią, i trwają 40 dni.

„Dzieci przyszłością Polski“ – to  hasło tegorocznego Marszu. Czy myślisz, że to aktualny i ważny temat?

Zdecydowanie zgadzam się z tym pięknym i mocnym przesłaniem. To najważniejsza sprawa. Jeśli nie obronimy naszych nienarodzonych i narodzonych dzieci, nie będziemy mieli przyszłości. Bez dzieci nie ma życia, nie ma rodziny, nie ma duchowego i ekonomicznego rozwoju. Dzieci i rodziny są fundamentem naszego społeczeństwa. To jest nasz obowiązek przez Bogiem i ludźmi. Musimy chronić nasze dzieci i nasze rodziny i stawać w obronie ich praw w przestrzeni publicznej.

Rozmawiała Monika M. Zając

USA: Modlitwa 40 Dni dla Życia przynosi owoce! Nawet 50% kobiet nie stawia się na wizytę w placówkach aborcyjnych

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023