„Kur***, szmaty i kundle”. Marta Lempart i posłanki Lewicy protestują w obronie pani Joanny
We wtorek w kilku miastach Polski odbyły się manifestacje pod hasłem „Nigdy nie będziesz szła sama” w obronie Joanny Parniewskiej. W największej z nich, pod komendą w Krakowie, uczestniczyła sama pani Joanna, a także Marta Lempart i działaczki Lewicy. W czasie protestu padło wiele wulgarnych obelg i wyzwisk skierowanych w stronę policji.
We wtorek 25 lipca pod siedzibą krakowskiej komendy policji odbyła się manifestacja “w geście solidarności z Joanną” zorganizowana przez feministki i środowiska lewicowe. Podobne protesty miały również miejsce w innych miastach Polski, jednak nie cieszyły się one zbyt wysoką frekwencją. W Szczecinie na wydarzeniu pojawiły się tylko cztery osoby.
Manifestacja, pod znanym już hasłem „Nigdy nie będziesz szła sama” dotyczyła głośnej w ostatnich dniach sprawy kobiety, której historię przedstawiono w reportażu w „Faktach” TVN. Pod koniec kwietnia kobieta, która miała wcześniej przerwać ciążę, trafiła do szpitala ze względu na podejrzenie, że może targnąć się na swoje życie, a także że mogła przyjąć substancje niewiadomego pochodzenia. W placówce doszło także do interwencji policji, która zdaniem pokrzywdzonej nie przebiegała w prawidłowy sposób.
Teraz to właśnie w stronę policji skierowano gniew uczestników manifestacji.
Czuję się zobowiązana w pierwszej kolejności was poinformować, że ci policjanci, którzy tutaj stoją, to są dokładnie ci, którzy wzięli udział w tym wszystkim – oświadczyła na początku pani Joanna.
To zdanie wzbudziło okrzyki zgromadzonych: „Hańba!”, „Raz, dwa, trzy, je*** psy!” czy „Zdejmij mundur, przeproś matkę”.
Udział w proteście brały udział m.in. aktywistki z Aborcyjnego Dream Teamu oraz posłanki Lewicy, Katarzyna Kotula, Joanna Scheuring-Wielgus, Katarzyna Ueberhan, Daria Gosek-Popiołek i Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Nie zabrakło także przedstawicielek Strajku Kobiet, na czele z Martą Lempart.
Nie wiedziałam, że to są takie szmaty, ja nie chciałam wierzyć, że to są cyngle, że to są kundle – rozpoczęła swoje wystąpienie aktywistka.
Całe przemówienie przewodniczącej Strajku Kobiet skupione było na wyzwiskach i wulgaryzmach skierowanych pod adresem policjantów.
Ja tego nie wiedziałam i takich osób jak ja, było bardzo dużo. My nie chciałyśmy tego wiedzieć. I teraz, wszyscy z was, którzy przeszli taką samą drogę, którzy teraz widzą, jak byliśmy głupi i jak byliśmy naiwni, i jakie to było podłe i okrutne w stosunku do ofiar przemocy policyjnej, która nie zaczęła się przecież wczoraj. Bardzo mi przykro, że byłam taka głupia, że byłam taka krótkowzroczna – kontynuowała Lempart.
Na koniec aktywistka wystosowała do wszystkich „ofiar przemocy policyjnej” przeprosiny:
Bardzo przepraszam wszystkie ofiary przemocy policyjnej w Polsce, że byłam w tej większości, która myślała, że te ku…wy się do czegoś nadają.
AAG/dorzeczy.pl/twitter.com
Dodaj komentarz