26 kwietnia, 2024
22 maja, 2022

Kiedy w USA brakuje mleka modyfikowanego dla niemowląt… okazuje się, że Gates już od roku inwestuje w produkcję mleka z laboratorium

(fot. unsplash.com/Sang/zdjęcie ilustracyjne)

Na sklepowych półkach w Stanach Zjednoczonych brakuje mleka modyfikowanego dla dzieci. Sieci handlowe zaczęły reglamentować mleko w proszku, dlatego rodzice starają się na własną rękę zdobyć żywność dla dzieci. Tymczasem najwięksi amerykańscy inwestorzy, w tym Bill Gates, inwestują w produkcję mleka z laboratorium.

Kryzys z dostępnością sztucznego mleka dla niemowląt ma być spowodowany problemami z łańcuchem dostaw, do jakich miał przyczynić się kryzys koronawirusa. Według wstępnych danych, pod koniec kwietnia braki mleka modyfikowanego dla niemowląt sięgały nawet. 40 procent.

Ponadto, firma Abbott Nutrition – główny, obok DanoneNestle, producenta mleka modyfikowanego w Stanach Zjednoczonych, wycofał swoje produkty po tym, jak doszło do zatrucia kilkorga dzieci, które były karmione tymi produktami.

Pewnie nie byłoby w tym kryzysie nic dziwnego, gdyby nie fakt, że od kilku lat w USA i na całym świecie podejmowane są wysiłki w celu opracowania formuły mleka ludzkiego, produkowanego w laboratorium.

Mleko a zmiany klimatu

Pod koniec 2021 roku Bill Gates zainwestował 3,5 miliona dolarów w amerykańską firmę BIOMILQ, która pracuje nad stworzeniem mleka w laboratorium, imitującego mleko matki. Firma daje obietnicę „bardziej ekologicznej” alternatywy niż mleko modyfikowane.

Aby wyprodukować takie mleko, hoduje się ludzkie komórki nabłonka piersiowego i komórki z mleka pochodzącego od kobiet-dawców. Takie komórki umieszcza się w specjalnym środowisku, które jest zbliżone do środowiska w kobieciej piersi, tam dostarcza się niezbędnych składników odżywczych, które pozwalają na namnażanie i wydzielanie składników mleka.

BIOMILQ twierdzi, że karmienie niemowląt wyprodukowanym w ten sposób preparatem będzie bardziej przyjazne dla środowiska. W perspektywie może zatem dojść do wykluczenia hodowli bydła mlecznego, która ma być „zagrożeniem dla środowiska naturalnego”.

Wielu komentatorów odnosząc się do zaistniałej sytuacji zwraca uwagę, że dziwnym zbiegiem okoliczności kryzys na rynku preparatów „mlekozastępczych” zbiegł się z zaawansowaniem prac nad produkcją mleka ludzkiego przez firmę BIOMILQ.

Bill Gates mocno inwestuje w mleko matki produkowane w laboratorium? A teraz mamy niedobór mleka modyfikowanego? Uh… ok… Czy jakieś media o tym powiedzą?skomentował jeden z internautów.

Pojawiły się też głosy mówiące o tym, że inwestycje miliardera mogą mieć związek z krytycznymi artykułami w prasie, które dotyczą naturalnego karmienia piersią.

Bill Gates otrzymał 3,5 miliona dolarów od inwestorów na swój laboratoryjny start-up produkujący mleko dla dzieci. Następnie Fundacja Gatesów zapłaciła 3,5 miliona dolarów dziennikowi The Guardian. The Guardian natychmiast opublikował artykuł krytykujący karmienie piersią jako szkodliwe dla zdrowia psychicznego matek– napisała inna internautka.

Warto dodać, że według firmy Euromonitor International zajmującej się badaniem rynku, przemysł preparatów mlecznych wart był w 2021 roku ponad 52 miliardy dolarów.

Pojawia się zatem uzasadniona obawa, czy kryzys związany z brakiem mleka modyfikowanego oraz narracja medialna zniechęcająca kobiety do karmienia piersią, nie jest spowodowana próbą stworzenia zapotrzebowania na innowacyjne „mleko z laboratorium”?

OJK/Twitter.com., Money.pl

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023