Irlandia: Katolickie szkoły stawiają opór promocji ideologii gender pośród kilkuletnich dzieci

Katolickie Stowarzyszenie Zarządzania Szkół Podstawowych, które reprezentuje blisko 90 proc. katolickich irlandzkich szkół podstawowych, nie wyraża zgody na promocję transpłciowości pośród kilkuletnich dzieci. „Warto walczyć o swoje pozycje we wrogim społeczeństwie”, mówi o sprzeciwie stowarzyszenia jeden z publicystów.

Do irlandzkich szkół podstawowych, które są pod kuratelą Katolickiego Stowarzyszenia Zarządzania Szkół Podstawowych, uczęszczają dzieci w wieku od 5 do 12 lat.

Reakcję stowarzyszenia wywołała zapowiedź ministra Rodericka O’Gormana, zwolennika wprowadzania przywilejów dla społeczności skupionej w ruchu LGBTQ+, o tym, że warto uczyć już 5-letnie dzieci, czym jest transpłciowość.

W liście otwartym do ministra Stowarzyszenie nie powołało się co prawda na nauczanie katolickie, ale m.in. na „konsensus naukowy i społeczny” i związaną z tym możliwość wywołania głębszych podziałów społecznych. Powołano się również na badana naukowe, które wskazują na „poważne szkody psychiczne u młodych i wrażliwych dzieci”. 

Jak podkreśla w felietonie jeden z włoskich publicystów portalu La Nuova Bussola Quotidiana, oświadczenie to jest odważnym i rzadko spotykanym posunięciem, ponieważ w Irlandii jakiekolwiek zwrócenie uwagi na naukę Kościoła wywołuje irytację polityków, aktywistów i mediów, które marginalizują placówki katolickie i dążą do ich wykluczenia z systemu edukacji.

Po raz pierwszy organ zarządzany przez kościół w Irlandii broni doktryny katolickiej. I choć z jednej strony wywołało to zwykłą reakcję pogardy, z drugiej utorowało drogę do odpowiedniej debaty, to pokazuje, że warto walczyć o swoje pozycje we wrogim społeczeństwie, które w sprawach kontrowersyjnych chce zdusić głos Kościoła – a ten ze swojej strony nie może ukrywać się za wrogością opinii publicznej do milczenia w sprawach fundamentalnych.

Publicysta przypomniał, że w Irlandii, jak i wielu innych państwach, toczy się gorąca dyskusja o transpłciowości. Czy zapewnić dziewczętom i chłopcom „terapię afirmatywną” czyli po prostu terapię hormonalną, a w konsekwencji interwencje chirurgiczne, czy uznać transpłciowość za zaburzenie, jak bulimią i anoreksja?

Podziały w Irlandii wzbudza również wysyłanie dzieci i młodzieży do klinik „zmiany płci”, m.in do Londynu, gdzie wybuchł skandal związany z nadużyciami wobec dzieci, a ofiary tranzycji, idąc za przykładem Brytyjki Keiry Bell, chcą wejść na drogę sądową przeciwko środowisku lekarzy, którzy przyczynili się do okaleczenia ich ciała i psychiki. 

Jak przypomniał publicysta, trzeba podkreślić, że Kościół katolicki szanuje godność każdego człowieka, jednak nie może zgodzić się na wpływy ideologiczne. Jasno ocenił to papież Franciszek wskazując na ideologię gender jako na „jedną z najniebezpieczniejszych kolonizacji ideologicznych”.

AG/lanuovabq.it

Irlandia: Transpłciowość w szkołach podstawowych? Minister chce zmian w programie nauczania