26 kwietnia, 2024
30 sierpnia, 2021

„Homoślub” jak z filmu? Ckliwe historyjki z „Wyborczej” urabiają i pokazują poziom urobienia społeczeństwa

(Andrew Martin/pixabay.com)

„Mieszkanki Świdnicy znalazły wyjście prawne, zbliżone w statusie do ślubu cywilnego. Poza tym wszystko było jak zawsze – białe sukienki, obrączki i łzy szczęścia rodziców. No i wesele do białego rana” – zachwyca się prohomoseksualna „Gazeta Wyborcza” kolejny raz przekonując społeczeństwo, że jednopłciowe układy są „normalną” formą społecznych relacji i tylko zła, prawicowo-katolicka Polska rzuca ludziom pragnącym „szczęścia” kłody pod nogi. Niestety, jeśli wierzyć temu – skądinąd niezbyt wiarygodnemu – medium, coraz powszechniejsze staje się tolerowanie tego typu nienaturalnych związków przez osoby z otoczenia „tęczowych” partnerów.

Tekst o homoseksualnych kobietach ze Świdnicy to drugi w ostatnim czasie artykuł liberalnego dziennika opisujący nietypowe potraktowanie niektórych zapisów polskiego prawa, dla którego jednopłciowe relacje nie istnieją – gdyż nie są ani zakazane, ani formalizowane. Zgodnie z relacjami „GW”, których wiarygodność każdy może ocenić samemu, mieszkanki Dolnego Śląska – Marlena i Angelika – zarejestrowały swój układ przed notariuszem: korzystając z jego z gotowości do przyjścia na prywatną ceremonię zawarły umowę cywilną.

Niestety ów homoseksualny happening nie spotkał się ze społecznym sprzeciwem – wynika z rewelacji „Gazety Wyborczej”. Wydarzenie zostało do tego stopnia zaakceptowane, że nawet ojciec jednej z kobiet tworzących jednopłciowy układ miał wycierać łzy wzruszenia w trakcie zawierania umowy.

Podobna tolerancja dla wyboru grzesznego i niezgodnego z prawem naturalnym stylu życia dotyczy innego homoseksualnego związku. Tym razem chodzi o Bydgoszcz i dwóch mężczyzn – z zawodu lekarzy. Panowie Maciej i Mateusz wcześniej „zasłynęli wspólną rozbieraną sesją do kalendarza LGBT” – przypomina PCh24.pl. Teraz natomiast zawarli „ślub humanistyczny”. Pod tą nazwą kryje się swego rodzaju świecko-ateistyczna wersja „ślubu kościelnego” w wersji bez Pana Boga i Kościoła, co uznać należy za wyjątkową aberrację intelektualną.

Po owym wydarzeniu mężczyźni udali się do Szkocji, gdzie mieli zarejestrować swój homoseksualny związek. Szczęśliwie tego typu zagraniczne happeningi nie mają mocy prawnej w Rzeczypospolitej. Smuci jednak fakt, że zgodne z prawem naturalnym podejście państwa polskiego może ulec zmianie za sprawą urabiania narodu przez lewicowe pisma pokroju „Wyborczej”. Medium z Czerskiej podaje bowiem, że bydgoskie wydarzenie określane mianem „ślubu” zyskało nawet akceptację początkowo niechętnego wobec homoseksualnych planów dziecka ojca jednego z partnerów. Przodek miał ostatecznie przekazać im nawet „ślubne” obrączki i częstować swoimi nalewkami gości zabawy zwanej „weselną”. Obojętność, a nawet akceptację wobec publicznie zadeklarowanej chęci życia w grzechu nieczystości, zadeklarowało aż około 80 osób. Oto bowiem aż tyle osób uczestniczyło w przyjęciu.

Widać więc wyraźnie, że homoseksualna propaganda odnosi sukces w umysłach coraz większej grupy osób.

MWł/PCh24.pl/wyborcza.pl

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023