Grecja: Klinika in vitro organizowała nielegalne adopcje, surogację i handlowała komórkami rozrodczymi

Grecka policja zatrzymała już dziewięć osób w sprawie nieprawidłowości w klinice zapłodnienia pozaustrojowego w Chanii na Krecie. Szacuje się, że w sprawie poszkodowanych jest ponad 180 osób, a cały proceder sięga kwoty nawet 120 tys. euro.
Policja prowadzi śledztwo w sprawie 400 przypadków. Na razie zatrzymano dziewięć osób. Szacuje się, że korzyści materialne, jakie zostały uzyskane przez organizatorów sięgały 70-100 tys. euro, a czasem nawet 120 tys. euro za jedno dziecko.
W trakcie postępowania zlokalizowano miejsce pobytu około 30 młodych kobiet, które mieszkały w kilku domach pod ścisłym nadzorem kliniki. Część kobiet to surogatki, a część z nich to dawcy komórek.
Jak podano, w klinice, pobierano komórki rozrodcze od kobiet z Mołdawii, Ukrainy, Gruzji, Rumunii i Bułgarii.
Odbiorcami dzieci, albo embrionów z kliniki były osoby i rodziny z państw Unii Europejskiej, ale i innych krajów.
Informując o sprawie media wskazały, że w systemie adopcyjnym Grecji jest silna biurokracja, co sprawia, że ci, którzy bezskutecznie oczekują na adopcję, podejmują decyzję o pomijaniu prawa i podejmują decyzję o nielegalnym „pozyskaniu” dziecka.
W Grecji możliwa jest też adopcja prywatna. Rozpoczyna się ona od podpisania oświadczenia przez przyszłych rodziców u notariusza. Potem służby socjalne sprawdzają, czy są spełnione wszystkie wymagane prawem warunki.
AG/hli.org.pl
Indie: Młoda kobieta zmarła w trakcie procedury pobierania komórek jajowych do zabiegu in vitro
Surogacja, choć nielegalna, jest promowana. Dziecko w rzeczywistości staje przedmiotem na sprzedaż
Dodaj komentarz