Surogacja, choć nielegalna, jest promowana. Dziecko w rzeczywistości staje przedmiotem na sprzedaż
– Nie możemy pozwolić na to, aby telewizja publiczna promowała surogację – protestuje Stowarzyszenie Pro Vita e Famiglia po programie, który był de facto promocją surogacji. We Włoszech surogacja i płacenie kobietom za urodzenie dziecka jest przestępstwem.
Włochy są przykładem, gdzie media angażują się w promowanie nowych ideologii. W jednym z programów „Miłość w kwarantannie” w głównej telewizji Rai przedstawiono historię dwóch mężczyzn, którzy żyją w związku.
Na początku prezenter zwrócił uwagę na „książkową historię miłości dwóch mężczyzn”, którzy z czasem zapragnęli założyć „rodzinę”. Przy muzyce, fotografiach i romantycznych ujęciach filmowych, Luca i Emanuele opowiadali o swojej drodze do posiadania dzieci.
Emanuele i Luca wyjechali do San Diego w Stanach Zjednoczonych, gdzie w klinice zajmującej się metodą sztucznego zapłodnienia, pozostawili swój materiał genetyczny, a przez agencję trudniącą się poszukiwaniem surogatek, spotkali Tamarę, która miała dla nich urodzić dzieci. Tamara, mieszkającą w maleńkim miasteczku w Pensylwanii, to kobieta zamężna, mająca jedno dziecko, pracująca w fabryce.
Stowarzyszenie Pro Vita e Famiglia zwraca uwagę, że agencje poszukujące surogatek najczęściej wykorzystują trudną sytuację kobiety lub jej rodziny. Surogatka decyduje się urodzić dziecko i sprzedać je obcym.
Matka surogatka to mama, która podejmuje decyzję o podarowaniu dziecka parze ludzi, oferując możliwość stworzenia rodziny – mówi w programie jeden z mężczyzn.
Na te słowa odpowiada stowarzyszenie i zwraca uwagę, że to sytuacja ekonomiczna albo też chęć zysku zmusza kobiety do sprzedaży własnych dzieci.
Mężczyźni towarzyszyli kobiecie przy porodzie bliźniaków i twierdzą, że utrzymują kontakt z surogatką. Kobieta niedawno urodziła również kolejne, jak mówią, „swoje” dziecko.
Włoskie stowarzyszenie przypomina o nielegalności procederu wynajmowania surogatek. Jest to jednak dochodowy biznes, także dla agencji rekrutujących matki zastępcze.
W tym procederze i promocji pośrednio biorą też udział media, które manipulują emocjami widzów. Widz wzrusza się parą poszukującą dziecka, zapominając tak naprawdę o dobru i godności dziecka. Stowarzyszenie podkreśla, że właśnie dziecko staje się przedmiotem na sprzedaż, ofiarą umowy z klauzulami.
Ustawa z 2004 roku tzw. legge 40 precyzuje, że surogacja „podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do dwóch lat i grzywnie w wysokości od 600 tys. do miliona euro” (artykuł 12, paragraf 6).
Potwierdził to Trybunał Konstytucyjny jednym z orzeczeń i Europejski Trybunał Praw Człowieka decyzją z 18 maja 2021 roku, potwierdzając, że zasadne jest utrzymanie przez państwo zakazu tej praktyki.
AG/Provitaefamiglia.it
Dodaj komentarz