26 kwietnia, 2024
27 lipca, 2022

Eugenika – nowa ofensywa. Główny patron i sponsor: Bill Gates!

(fot. Stowarzyszenie ks. Piotra Skargi, Bill Gates)

Koncepcja „życia nie wartego życia”, nie zniknęła wraz ze zburzeniem komór gazowych. Zamiast na śmietniku historii, przeczekała niekorzystne dla niej momenty XX i XXI wieku. A że nie trwały one zbyt długo, już w przepoczwarzonej formie wylądowała na biurkach tęgich umysłów głowiących się nad sposobami rozwiązania trapiących świat problemów.

Wspólne poglądy z eugenikami, rasistami i satanistami? Tego… nie ujawniajmy!

Dzisiaj nie ma postaci równie zaangażowanej w uszczęśliwianie świata na siłę, co Bill Gates. Amerykański miliarder ma w zwyczaju odcinanie się od dorobku intelektualnego takich eugeników jak Galton i Davenport, a usłużne „faktczekkery” prześcigają się w zacieraniu śladów łączących go z „psami Darwina”. Nie może to dziwić – gdyby okazało się np., że Gates ma wiele poglądów wspólnych z tak pracowitym tuzem eugeniki jak żyjący na przełomie XIX i XX wieku Moses Harman, okazałoby się, że promuje tym samym koncepcję iście rasistowską i otwarcie antychrześcijańską. Dość wspomnieć, że kluczowe pismo wydawane przez Harmana, aż do momentu, w którym został on zmuszony do zmiany jego szyldu, nosiło nazwę… „Lucifer”.

Marketingowcy stają na głowie, by tych związków ideowych nie ujawniać. Niemniej jednak, twarz współczesnej filantropii ma wiele wspólnego z przedwojennymi „higienistami”. Aby to zrozumieć, cofnijmy się najpierw do upadku III Rzeszy i bankructwa ideologii narodowego socjalizmu – która to niewątpliwie przebijała totalitarny komunizm w propagowaniu koncepcji eugenicznych.

Powojenna transformacja – w miejsce eugeniki, „jakość życia” i „zdrowie reprodukcyjne”

Skompromitowaną po II wojnie światowej ideologię przywrócił Julian Huxley, brat autora klasycznego „Nowego Wspaniałego Świata”. W jego opinii wejście na wyższy poziom rozwoju osiągniemy już nie dzięki hodowli człowieka, ale edukacji, poprawie ochrony zdrowia i nowym antykoncepcyjnym technologiom. 

Koncepcję „życia nie wartego życia” zastąpiła bardziej przystępna językowo „jakość ludzkich istnień”. Planowanie rodziny, kontrolę urodzin czy kontrolę populacji uznawał w gruncie rzeczy za to samo: środki do poprowadzenia ewolucji w pożądanym kierunku.

Przychylność wobec krypto-rasistowskich koncepcji zdobył przebierając je w katastroficzne wizje przeludnienia. Nawet jeśli nie podzielano postulatów dawnych eugeników, konieczność ratowania planety i jej zasobów implikowała walkę z przyrostem naturalnym. Doskonałym narzędziem realizacji powyższych celów okazały się pieniądze wpływowych fundacji operujących pod przykrywką filantropii.

Fundacja Gatesów – czym się zajmuje? Co propaguje?

Dzisiaj krucjacie z pod znaku „jakości życia” przewodzi Fundacja Gatesów, nad której przedsięwzięciami wciąż czuwają duchy Darwina, Malthusa i Harmana. Aby wszystko brzmiało jeszcze korzystniej, aby forma przekazu była bardziej przyswajalna i akceptowalna dla przeciętnego zjadacza chleba, ową „jakość życia” łączy się z lansowanym na użytek szerokiego frontu propagandy aborcyjnej terminem „zdrowie reprodukcyjne”. Tym samym, coś, co już na pierwszy rzut oka wygląda na zwyczajną zbrodnię z wyrachowania i morderstwo na niewinnych ludziach wedle rasistowskich kryteriów, jest światu oferowane jako troska o zdrowie reprodukcyjne i zabezpieczenie świata przed przeludnieniem.

Serial „Władcy Świata”, którego jednym z bohaterów jest Bill Gates niebawem ukaże się pod szyldem PCH24TV, którego wydawcą jest Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi.

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023