Dr n. med. Tadeusz Wasilewski o in vitro: „Ta procedura nieodłącznie wiąże się ze śmiercią zarodków, czyli braci i sióstr urodzonego dziecka”

(fot. pixabay)

„Ci, którzy twierdzą, że da się wykonać procedurę in vitro bez śmierci zarodków, zwyczajnie kłamią – mówi dr Tadeusz Wasilewski, ginekolog-położnik. Specjalista naprotechnologii podkreśla również potrzebę diagnostyki i leczenia niepłodności małżonków. In vitro potęguje przenoszenie się chorób.

Śmierć niektórych zarodków ludzkich powstających w procedurze in vitro jest faktem naukowym, mówi dr Tadeusz Wasilewski, ginekolog-położnik. Lekarz przed laty zajmował się procedurą in vitro, ale widząc jej tragiczne skutki, zrezygnował na rzecz naprotechnologii, metody dokładnej diagnostyki i leczenia niepłodności małżonków. Założył również pierwszą w Polsce klinikę leczenia niepłodnych par NaProMedica.

Należy podkreślić, że nie da się oddzielić kwestii etycznych od naukowych. Bo przecież śmierć zarodków ludzkich w procedurze in vitro, czyli śmierć człowieka na najwcześniejszym etapie jego życia, jest bezspornym faktem naukowym. Ci, którzy twierdzą, że da się wykonać procedurę in vitro bez śmierci zarodków, zwyczajnie kłamią – mówił w rozmowie z Urszulą Wróbel z „Naszego Dziennika”.

Problemy zdrowotne dzieci poczętych metodą in vitro

Jak wskazują badania przeprowadzone w ostatnich latach, dzieci urodzone metodą in vitro są częściej narażone na ryzyko wystąpienia różnych chorób i anomalii. Dzieci te mogą odziedziczyć niektóre zaburzenia matki, ta, które są np. przyczyną jej niepłodności, a nie zostały wyleczone.

(…) u dzieci urodzonych w wyniku zastosowania programu in vitro obserwuje się zwiększoną predyspozycję do zaburzeń sercowo-naczyniowych, czyli wczesne objawy miażdżycy w 6.-10. roku życia oraz towarzyszące im zaburzenia metaboliczne wyrażone podwyższonym we krwi poziomem glukozy i insuliny, czyli insulinoopornością – wskazywał lekarz.

Jak powiedział, znacznie częściej u dzieci poczętych ta metodą występują też nowe mutacje genowe oraz tzw. zjawisko przenoszenia wad między pokoleniami.

Badania naukowe, znane już od lat, potwierdzają, że u znaczącego odsetka dzieci urodzonych w wyniku tej procedury występują wady serca, zarośnięcie przełyku, zarośnięcie odbytu, rozszczepienie warg i podniebienia, defekty w rozwoju układu moczowo-płciowego u chłopców. U dzieci poczętych in vitro w wieku do 5 lat wykonuje się niemal dwukrotnie więcej zabiegów chirurgicznych niż u dzieci poczętych naturalnie – zauważył.

In vitro remedium na niski przyrost naturalny?

Metoda in vitro nie jest sposobem na radzenie sobie z problemem demograficznym, podkreślił lekarz. Jak mówi, jeżeli ktoś tak twierdzi, to niestety jest to przejaw kompletnej niewiedzy lub manipulacji, który ma na celu wywołanie zamętu informacyjno-emocjonalnego. Przede wszystkim in vitro, jak przypomniał nie leczy niepłodności, co więcej, pewne problemy zdrowotne mogą być przenoszone na potomstwo.

(…) niepłodność będzie narastać, a chorych ludzi będzie przybywać. Będzie też się zwiększać, ponieważ nie proponuje parom leczenia. Ich problemy dotyczące płodności, a szerzej: problemy zdrowotne, są kompletnie pomijane w tej procedurze – mówił.

Dr Tadeusz Wasilewski zapytany o sprawę finansowania in vitro z pieniędzy podatników, zauważył, że powinniśmy raczej przeznaczać środki na poprawę naszego zdrowia, w tym na poprawę zdrowia prokreacyjnego.

Jak mówi, ta aprobata parlamentarzystów wynikać może z chęci przypodobania się części społeczeństwa, które karmione jest fałszywym przekazem, jakoby in vitro było metodą leczenia niepłodności, albo też z niewiedzy, czym jest in vitro.

Dobrze by też było zainicjować kampanię informacyjną, żeby uświadomić nasze społeczeństwo, że odkładanie planów rodzicielskich na później obniża szansę na poczęcie dziecka, ponieważ wraz z wiekiem płodność się obniża – dodał.

Przed wszystkim diagnoza niepłodności

Dr Wasilewski, który prowadzi klinikę leczenia niepłodnych par NaProMedica, podkreślił przede wszystkim potrzebę drobiazgowej diagnostyki par, które chcą zostać rodzicami. Niestety wiele par odkłada w czasie decyzję o rodzicielstwie, a z wiekiem płodność obniża się.

Klinika NaProMedica przeprowadziła również badania dotyczące płodności par. Zostały one opublikowane w prestiżowym piśmie naukowym „Journal of Clinical Medicine”. Polscy lekarze wykonali badania naukowe dotyczące biochemicznych odrębności u pacjentów z niepłodnością. Porównali wyniki badań laboratoryjnych u par z niepłodnością i u małżeństw bez problemów z płodnością. U każdej z badanych 150 osób wykonano panel 28 testów laboratoryjnych, łącznie 4200 badań.

Na podstawie analizy stwierdziliśmy, że pary diagnozowane z powodu niepłodności różnią się od par płodnych statusem biochemicznym. Jest to bardzo ważna konstatacja. Wykryliśmy cztery endofenotypy biochemiczne niepłodności, czyli zaburzenia, które towarzyszą problemowi obniżonej płodności. Dwa endofenotypy możemy określić jako metaboliczne, a dwa jako immunologiczne. Zaobserwowaliśmy, że u kobiet z niepłodnością częściej występują zaburzenia w profilu lipidowym, wyrażające się obniżeniem we krwi poziomu frakcji HDL-cholesterolu. Drugi endofenotyp stwierdzony u kobiet charakteryzował się obecnością autoprzeciwciał przeciwnarządowych, skierowanych przeciw białku tarczycy. W naszym badaniu ryzyko wystąpienia niepłodności u kobiet z obniżonym cholesterolem HDL było 10 razy większe niż w grupie kontrolnej. Natomiast ryzyko niepłodności u kobiet z autoimmunologicznymi zaburzeniami tarczycy było ponad 5 razy większe. Podobne zaburzenia metaboliczno-immunologiczne wykryliśmy u mężczyzn z niepłodnością. Nakładanie się zaburzeń biochemicznych w parze małżeńskiej zwiększało ryzyko niepłodności. To są najważniejsze badawcze konstatacje, ale w pracy jest ich o wiele więcej. Dodam jeszcze, że endofenotyp związany z nieprawidłowym profilem lipidowym – chodzi o obniżony poziom frakcji cholesterolu HDL – jest nazywany fenotypem kardiometabolicznym. Jest to zaburzenie metaboliczne, które predysponuje do wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych – opowiada dr Wasilewski.

Centrum Życia i Rodziny apeluje do Prezydenta RP o zawetowanie projektu ustawy o finansowaniu in vitro z budżetu państwa. Do protestu można przyłączyć się na stronie https://dzieckodaremnietowarem.pl/.

AG/radiomaryja.pl, marsz.info