Stany Zjednoczone: Liczba operacji tzw. zmiany płci wzrosła trzykrotnie w latach 2016–2019
Badania opublikowane przez JAMA Network Open wskazują, że w Stanach Zjednoczonych trzykrotnie wzrosła liczba interwencji chirurgicznych, które dotyczą tzw. korekty płci. Od kilku lat zabiegi są refundowane ze środków publicznych.
W latach 2016 –2020 ponad 48 tys. osób poddało się operacji tzw. korekty płci, wskazuje Pro Vita e Famiglia powołując się na badania JAMA Network Open.
Z analizy przeprowadzonych raportów medycznych wynika, że jedynie w 2020 roku nastąpił nieznaczny spadek interwencji chirurgicznych. Może on być jednak spowodowany ograniczeniami związanymi z pojawieniem się Covid-19.
Operacje chirurgiczne i zabiegi dotyczyły operacji piersi i klatki piersiowej, operacji narządów płciowych oraz różnych zabiegów twarzy.
Ogółem 25099 pacjentów (52,3 proc.) było w wieku od 19 do 30 lat, 10476 (21,8 proc.) było w wieku od 31 do 40 lat, a 3678 (7,7proc.) w wieku od 12 do 18 lat. Ubezpieczeniem prywatnym objętych było 29064 pacjentów (60,5 proc.), a 12127 (25,3 proc.) korzystało z Medicaid – czytamy na jamanetwork.com.
W badaniu wskazano również na wzrost liczby osób, która zgłasza się na wizyty lekarskie z powodu zaburzeń z tożsamością płciową. W 2016 roku była to liczba 13855 osób, a w 2020 roku 38470 osób.
Ocenia się, że zwiększenie liczby interwencji chirurgicznych nastąpiło ze względu na refundację zabiegów, a ta jest możliwa od 2015 roku.
Warto też zauważyć, że wiele stanów USA podjęło działania zakazujące poddawania terapii hormonalnej i okaleczającym interwencjom „korekty płci”. Okazało się, że tzw. zmiana płci często nie poprawia samopoczucia i stanu psychiki młodych ludzi. Co więcej, raczej wiąże się pogłębieniem się problemów w sferze zarówno psychicznej, jak i zdrowia fizycznego.
AG/provitaefamiglia.it
Teksas prowadzi śledztwo przeciwko rodzicom poddającym swoje dzieci procedurom „zmiany płci”
Dodaj komentarz