„Moja żona jest teraz moim mężem, a moja córka jest teraz moim synem”

#dzieci #LGBT #ochrona rodziny #presja LGBT #rodzina #zmiana płci

(fot. instagram.com/samwitchdeluxe)

Sammy i Miles z St Cloud w Minnesocie wystąpili w reprotażu przygotowanym przez Truly. Opowiadają historię ich rodziny i zmian, które w niej zaszły przez ostatni rok.

Obecnie 25-letnia Sammy poznała swojego męża, Milesa na studiach. W 2017 roku urodziła im się córeczka, Hazel, a w 2018 roku para wzięła ślub.

W marcu 2021 roku Sammy zaczęła przyjmować testosteron oraz bandażować biust. Niedługo potem ich 4-letnia córka poprosiła, żeby zwracać się do niej, jak do chłopca. Rodzice zaczęli też ubierać ją w chłopięce ubrania.

(…) nie przeniosłam* żadnego z moich doświadczeń na Hazel. To, co zrobiłam, to dałam zdrowy przykład… wzór do naśladowania – stwierdziła Sammy w reportażu.

Para przyznaje, że o ile znajomi pozytywnie przyjęli wieści, tak niektórzy członkowie ich rodziny nie do końca. Sammy skarży się, że odmawiają używania względem niej „poprawnej terminologii”, nazywając ją „mamą” lub „mamusią”.

Pomysł, że Hazel może wybrać, kim chce być, jest najlepszym prezentem, jaki rodzice mogą jej dać – twierdzi matka Sammy, Lori.

Miles, Hazel i Sammy kiedyś. Źródło: youtube.com/truly

„Niebinarny mężczyzna transpłciowy”

Sammy twierdzi w materiale, że mimo iż przy urodzeniu „została przypisana do płci żeńskiej”, to nigdy to do niej nie pasowało, nawet we wczesnym dzieciństwie. Przyznaje, że od zawsze czuła się odrzucona, inna i nie wiedziała, skąd bierze się takie uczucie.

Naprawdę starałam się przyjąć tę rolę, której ode mnie oczekiwano – żony, matki, ale to po prostu w ogóle się ze mną nie zgadzało. I wtedy zaczęłam się uczyć o niebinarności i zaimkach they/them – opowiedziała.

Uważa, że odkąd zaczęła się identyfikować jako „niebinarna”, zdała sobie sprawę z tego, że rozwiązaniem jej problemów jest ingerencja medyczna w organizm.

Sammy i Miles kiedy poznali się na studiach. Źródło: youtube.com/truly

Na swoim profilu na Instagramie Sammy pisze, że 10 lat temu zaczęła cierpieć na depresję i od tego czasu miała 6 prób samobójczych, w tym 3 przez przedawkowanie. Zmagała się z uzależnieniem od narkotyku ecstasy oraz alkoholu. Od 5 lat już ich nie zażywa, a od 2 jest trzeźwa. Dzieli się też swoim stanem psychicznym, podając, że cierpi na zespół stresu pourazowego.

„Czy uważasz, że Twoja przemiana wpłynęła na sytuację Hazel związaną z płcią?”

Hazel jako dziewczynka. Źródło: youtube.com/truly

W reportażu dziennikarz pyta Sammy o wpływ jej bycia „osobą transpłciową” na zachowanie córki.

Tak, zdecydowanie uważam, że jakiś aspekt mojej przemiany miał wpływ… to trochę trudne, żeby nie miał. Ale nie przeniosłam żadnego z moich doświadczeń na Hazel. To, co zrobiłam, to dałam zdrowy przykład… wzór do naśladowania – stwierdziła Sammy.

Hazel, urodzona jako dziewczynka, w wieku 3 lat zaczęła przejawiać „rażące objawy depresji”, według rodziców. Wspominają oni, że dziewczynka nie chciała się bawić, wolała spędzać czas sama ze sobą i nienawidziła patrzeć w lustro. Sammy i Miles udali się więc do psychologa, który „zalecił poeksperymentować z różnymi zaimkami”.

Rytuałem rodziny stało się więc codzienne pytanie rano dziecka, kim się dzisiaj czuje, na co Hazel czekała. Rodzice przyznają, że przez chwilę myśleli, że może jest „genderfluid” (czyli posiada „płeć zmienną”).

Następnie przez około 1,5 miesiąca mówiła codziennie, że jest chłopcem i, jak mówią jej rodzice, „tak jakby na tym stanęło”.

A teraz nosi bokserki z wyboru i czuje się o wiele bardziej komfortowo i jak ona sam, nosząc ubrania, które są uważane za chłopięce, ale w ten sposób przełamaliśmy konstrukcję płciową wokół samych ubrań – stwierdził Miles w reportażu.

Ojciec powiedział w reportażu, że według niego bycie wspierającym rodzicem „nie oznacza ciągłego podejmowania decyzji za swoje dziecko”, ale „dawanie dziecku właściwych informacji i bezpiecznej przestrzeni”.

Miles, Hazel i Sammy teraz. Źródło: youtube.com/truly

* Przyp. red.: W tym artykule w odniesieniu do każdej z opisywanych osób zwracamy się zgodnie z ich płcią biologiczną. Jeżeli zaszła taka potrzeba, formy gramatyczne zostały zmienione również w cytatach, aby nie wprowadzać czytelnika w błąd.