Obrońcy życia z San Francisco walczą o zaprzestanie późnych aborcji i eksperymentów na organach dzieci abortowanych

(fot. unsplash)

Proliferzy z San Francisco od dawna protestują przeciwko Uniwersytetowi Kalifornijskiemu w San Francisco (UCSF) i powiązanym instytucjom, które przeprowadzają nieetyczne eksperymenty z wykorzystaniem tkanek i części ciał dzieci abortowanych.

Ruchy pro-life sprzeciwiają się zarówno eksperymentom z wykorzystaniem tkanek i organów dzieci poddawanych aborcji, jak i finansowaniu z funduszy publicznych podobnych makabrycznych badań. Ośrodek w San Francisco podejmował również próby łączenia tkanek ludzkich ze zwierzęcymi.

Obrońcy życia zwracają uwagę, że tego typu działania są dalekie od jakichkolwiek eksperymentów naukowych dla celów medycznych i leczniczych. Ponadto, proliferzy zwrócili się do dwóch ośrodków aborcyjnych z miasta, o których wiadomo, że dostarczają uczelni tkanki, z zapytaniem o dokumentację dotyczącą procedur aborcji i wykorzystywania ciał dzieci abortowanych.

Okazuje się bowiem, że przeprowadzone dochodzenie pokazuje skalę i okrucieństwo całego procederu aborcji oraz pobierania organów i tkanek dzieci. Techniki aborcji indukcji porodu stosowane w tych placówkach w celu uzyskania abortowanych ciał dzieci (lub ich części) prowadzą często do urodzenia się żywych dzieci po aborcji. Te niezwykle nieludzkie aborcje wykonywane są w drugim trymestrze ciąży.

Ośrodki aborcyjne nie mają protokołu pozwalającego określić zdolność do życia dzieci urodzonych żywych podczas aborcji ani nie określają, jaka pomoc powinna zostać im udzielona.

Ponadto, jak informują obrońcy życia, w całych Stanach Zjednoczonych działa ponad 100 programów szkoleniowych dotyczących późnych aborcji. To programy zarządzane i finansowane przez Uniwersytet Kalifornijski. Szkolenia obejmują aborcje wykonywane po okresie żywotności płodu (po 21. tygodniu ciąży). Przeszkolono już ponad 2700 praktykujących ginekologów, którzy mają być kierowani do pracy za granicą. Organizatorzy nie ukrywają, że chodzi o zwiększenie liczby aborcji.

AG/Provitaefamiglia.it

Udostępnij