Biskup Wysp Kanaryjskich zasugerował, że stosunki homoseksualne są grzechem śmiertelnym. Prokuratura wszczęła śledztwo

#Hiszpania #homoseksualizm #Kościół #LGBT #presja #wiara #Wyspy Kanaryjskie

(fot. commons.wikimedia.org/Iglesia en Valladolid, CC-BY-SA-2.0, Bernardo_Álvarez_Afonso)

Biskup Bernando Álvarez z Wysp Kanaryjskich wygłosił w jednej ze stacji radiowych stwierdzenie zgodne nauką Kościoła oraz Biblią. Rozwścieczyło to hiszpańskich polityków, grupy LGBT oraz związki zawodowe.

Starszy prokurator Wysp Kanaryjskich, Luis del Río, wyjaśnił stacji radiowej Ser, że sprawa trafiła do prokuratury w wyniku skargi związku zawodowego Comisiones Obreras, który zwrócił uwagę prokuratury Teneryfy na wypowiedzi biskupa.

Wszczęcie tego postępowania nie musi prowadzić do wszczęcia postępowania karnego, ale pozwoli prokuraturze zarządzić podjęcie wszelkich stosownych działań, w tym zebranie zeznań hierarchy.

Oto, jakie „skandaliczne” słowa powiedział hiszpański biskup:

Zawsze powtarzam, że ludzie są zawsze godni szacunku. Ludzie. Potem ich zachowanie jest dyskusyjne. Czasami mówi się: “wszystkie pomysły są godne szacunku”. Nie. Wszystkie pomysły są dyskusyjne, ponieważ tak jak ty dyskutujesz o moich pomysłach i myślach, tak ja mogę dyskutować o twoich. Godna szacunku jest osoba.

Zapytany przez redaktora, czy istnieje powód, aby odmówić komuś komunii świętej, bp Álvarez odpowiedział, że można to zrobić tylko w wypadku, gdy ktoś jest w grzechu śmiertelnym i jeśli jest to grzech publiczny.

Następnie prowadzący wywiad wskazał na homoseksualizm, pytając „czy w dzisiejszych czasach jest to grzech śmiertelny”.

To zależy od osoby, od okoliczności. Aby coś było grzechem śmiertelnym, osoba musi mieć świadomość, że jest to grzech, po drugie czynić to w sposób wolny i czyn nie może być niczym uwarunkowany – odpowiedział hierarcha.

Biskup Álvarez złożył przeprosiny w oświadczeniu, jednak nie za katolicką ocenę moralną aktów homoseksualnych, ale za to, że jego słowa mogły zostać odebrane jako powiązanie homoseksualizmu z alkoholizmem.

Hiszpański biskup nie uczynił nic innego, jak tylko zastosował się do nauczania Biblii, Tradycji i Magisterium Kościoła Katolickiego, którego Katechizm w artykule 2357 stwierdza, co następuje:

Opierając się na Piśmie Świętym, które przedstawia je jako poważne zgorszenie (por. Rdz 19, 1-29; Rz 1, 24-27; 1 Kor 6, 10; 1 Tm 1, 10), Tradycja zawsze głosiła, że „akty homoseksualne są wewnętrznie nieuporządkowane” (Kongregacja Nauki Wiary, Dekl. Osoba ludzka, 8). Są one sprzeczne z prawem naturalnym. Zamykają akt seksualny na dar życia. Nie wynikają one z prawdziwej komplementarności uczuciowej i seksualnej. W żadnym wypadku nie mogą być one zatwierdzone – wskazuje portal InfoCatólica.

AM/InfoCatólica.com

Udostępnij