26 kwietnia, 2024
19 grudnia, 2022

Życzenie nie tylko świąteczne: „Chciałbym być tak ważny jak ich telefon…”. O czym dzieci chciałyby powiedzieć rodzicom?

(fot. pixabay.com/)

Myśląc o podarunkach dla naszych najbliższych, wiemy, że największą radość prezenty sprawiają najmłodszym członkom rodziny. Producenci zabawek i gadżetów dla najmłodszych prześcigają się w pomysłach… Interaktywny tablet, mini-dron latająca wróżka a może antygrawitacyjne auto czy magiczny długopis? A wszystko po to, aby tylko zaspokoić najbardziej wybredne gusta znudzonych… no właśnie… kogo? Czy na pewno o dzieci i ich marzenia chodzi? 

Okazuje się, że ich pragnienia są o wiele głębsze a problemy, z którymi zmagają się najmłodsi – coraz częściej pacjenci gabinetów psychoterapeutów – chwytają za serce i sumienie… 

Po prostu bądź i kochaj! 

W mediach społecznościowych można znaleźć poruszające wypowiedzi dzieci, które mówią o tym, jak czują się traktowane przez najbliższych.  

Najbardziej pragnę, aby mama i tata powiedzieli mi, że mnie kochają albo lubią. Choć trochę (8 lat).  

Marzę o tym, aby tata mnie przytulił. Mówi mi, że tulą się słabi. Jestem słaby (9 lat).  

Kocham moich rodziców nawet kiedy na mnie krzyczą. Zawsze ich kocham. Chciałbym wiedzieć, że oni też mnie tak bardzo kochają (10 lat).   

Tak podstawowe potrzeby każdego człowieka, a zwłaszcza każdego dziecka: miłości i szacunku, bliskości i czułości, tak często pozostają bez odpowiedzi. Brak doświadczenia tych zasadniczych dóbr dla zdrowego rozwoju fizycznego i psychicznego prowadzi do załamania poczucia bezpieczeństwa. Dzieci pozbawione miłości nie mają siły, aby żyć, a tym bardziej rozwijać się. Mądre wychowanie, zwłaszcza w rodzinie katolickiej, polega na tym, by rodzice okazywali dzieciom miłość i wsparcie, a jednocześnie stawiali wymagania, stosowne do ich wieku: uczenia się mądrości, pracowitości i miłości.  

Jak pisał w Liście do Rodzin (1994) św. Jan Paweł II: 

Przykazanie Dekalogu wymaga od dziecka czci dla ojca i matki. Jak widzieliśmy, to samo przykazanie nakłada na rodziców obowiązek niemal „symetryczny”. Również oni powinni „czcić” swoje dzieci, zarówno małe, jak i dorosłe. Ta sama postawa jest istotnym i koniecznym warunkiem każdego wychowania, również w okresie szkolnym. „Zasada czci”, czyli afirmacji człowieka jako człowieka, nie przestaje być warunkiem prawidłowego procesu wychowawczego (Gratissimam sane, n. 16). 

Potrzeba miłości, to potrzeba budowania bliskich relacji.  Pierwszym sposobem wyrażania miłości jest fizyczna obecność w życiu drugiego człowieka, dobre, budujące słowa, które zapewniają o miłości najbliższych.  

Tam, gdzie brak obecności, tam nie sposób mówić o miłości w najważniejszych kontaktach międzyludzkich, wśród których priorytetowe powinny być relacje w rodzinie. Zwłaszcza najmłodsi członkowie rodziny, karmią się obecnością swoich kochających się rodziców. Ich obecność daje im poczucie bezpieczeństwa, wyraża i potwierdza ich miłość. 

„Outsorcing rodzicielstwa” 

Sposobów okazywania miłości jest mnóstwo, każda rodzina powinna wypracować własne sposoby i „patenty”. Każdy z nich może jednak spełnić się o tyle, o ile potrafimy być darem dla drugiego, rezygnować z bardzo pilnych i ważnych spraw, ofiarowując dziecku swój czas i uwagę. One bardzo ich potrzebują… 

Prosiłem Mikołaja o mamę. Mam mamę, ale ona nigdy nie ma czasu. Nie rozmawia ze mną, nie bawi się. Chciałbym moją mamę (7 lat).  

Mój pies dostaje więcej uwagi niż ja. Tata powiedział, że to dlatego, że pies nie mówi. Więc ja też przestałem mówić”. (7 lat)  

Dziecko jest szczęśliwe przede wszystkim wtedy, gdy widzi kochających się rodziców, którzy mają także czas dla niego – na rozmowę, zabawę, a może nawet na wspólne „nic nierobienie”? Żaden smartfon ani inny kolorowy ekran tego nie zastąpi.

Rodzice nieraz tłumaczą się, że nie mają pomysłu, jak spędzić czas z dzieckiem a dziecku się nie nudzi. To niekoniecznie musi być prawdą. Często to rodzice boją się, że dziecko się nudzi i dlatego chętnie podsuwają mu ten czy inny „ekran”, dając sobie samym niemal natychmiastowe poczucie „świętego spokoju”.  

Niestety, w poszukiwaniu upragnionego „świętego spokoju”, niejeden rodzic chciałby zamiast dziecka, które oczekuje jego uwagi, zastać po powrocie do domu niewymagającego pluszaczka, który ma zawsze uśmiechniętą buzię i nie ma żadnych oczekiwań.  

W czasach, gdy dorośli mówią o swoich czworonożnych pupilach jak o dzieciach a opiekę nad nimi traktują jak wychowanie dziecka, gdy walczący o prawa zwierząt popierają mordy na nienarodzonych, nie można przejść obojętnie wobec zaburzonej wśród dorosłych hierarchii wartości. „Jak zbudować lub wzmocnić więź z psem?”, „Powitanie nowego psa w domu”, „Co czuje pies, gdy zmienia właściciela”, „Pies w rodzinie – czy to już czas?” – to dziś interesuje niejedną kobietę i niejednego mężczyznę, albo oboje małżonków, bardziej niż relacja z własnym dzieckiem, o ile w ogóle decydują się na potomstwo… 

Czas ofiarowany najbliższym weryfikuje naszą miłość do nich. Jeśli ktoś deklaruje, że kocha dziecko, a nie ma dla niego czasu, a może nawet unika go, to jego miłość pozostaje pustą deklaracją. Dziecku trudno będzie uwierzyć, że ktoś może go pokochać albo zacznie poszukiwać miłości poza domem, w miejscach i u osób, które żerują na dziecięcej naiwności i ufności. Taką niebezpieczną przestrzenią są dzisiaj zwłaszcza media społecznościowe. 

Rodzice uskarżający się na życie w „niedoczasie”, próbują zrekompensować dziecku swoją nieobecność nie tylko przez nowe zabawki i gadżety, ale także przez zapisywanie dziecka na kolejne zajęcia dodatkowe, szkolne i pozaszkolne.   

Niestety, udział w wielości takich zajęć często, zamiast dawać dziecku radość i szczęście, czyni go nieszczęśliwym, zwłaszcza gdy jest to przedszkolak czy uczeń pierwszych klas podstawówki, któremu zabiera się czas na zabawę i odpoczynek po lekcjach. Jeden z internautów nazwał to „outsorcingiem rodzicielstwa”. I tak, mamy coraz więcej dzieci nadpobudliwych albo zmęczonych, z poważnym deficytem uwagi. 

Potem przychodzi wyczerpanie nerwowe, niska samoocena… 

Dochodzi nawet do wyznań tak dramatycznych jak to: 

Nie chcę żyć. Życie jest głupie. Nikt mnie nie lubi. Nawet mama i tata. Przywożą mnie tu i nie rozmawiają ze mnę. Wstydzą się mnie (10 lat). 

Bez miłości, świadomości bycia przyjętym,  dziecko traci poczucie sensu życia a w skrajnych przypadkach może nawet dojść do prób samobójczych. 

W Polsce w 2021 roku 1496 dzieci i nastolatków podjęło próbę samobójczą, niestety 127 z tych prób zakończyło się śmiercią. W porównaniu do roku 2020 jest 77% wzrost zachowań samobójczych wśród młodzieży.  

Rodzic fonoholik 

Kolejny, duży rozdział zaniedbań wychowawczych ze strony rodziców otwiera tak mocno podnoszony problem uzależnień w cyberprzestrzeni. Nie dotyczy on bowiem tylko dzieci i młodzieży, ale także dorosłych. Tym bardziej, że w wieku rodzicielskim są już osoby, które nie znają świata bez dostępu do Internetu i telefonu. Specjaliści podkreślają, że problem dotyczy przede wszystkim 30-, 40-latków. Używają oni telefonów od 20 lat. Mają złe nawyki, które często przypominają uzależnienie. 

A niebezpieczeństwa związane z uzależnieniami wirtualnymi, odbijają się mocno na jakości życia w świecie realnym, w relacjach z najbliższymi. Dziecko, które poszukuje uwagi, spojrzenia w oczy, wysłuchania, gdy spotyka się z obojętnością, odrzuceniem, kolejnym „nie teraz”, bo mama czy tata mają pilną sprawę do załatwienia na telefonie, w końcu czuje się mniej ważne niż sprzęt…  Czuje się jak intruz.  

Moja mama mówi, że jest bardzo zajęta, ale SMS-uje z koleżanką cały dzień. Dlaczego nie powie mi prawdy? Po prostu mnie unika (9 lat). 

Moi rodzice siedzą cały czas na telefonie. Po co tu jestem? To sprawia, że chcę odejść (9 lat).  

Uzależnienie od telefonu (smartfona) należy do grupy uzależnień behawioralnych. Ze względu na powszechność tego zjawiska i jego wzrost w ostatnich latach, fonocholizm można już uznać za chorobę cywilizacyjną. Zwykło się mówić, że problem dotyczy dzieci i młodzieży, okazuje się, że niemniej dorosłych…  Telefon staje się przedłużeniem ręki i oknem na świat.  

Niestety, ciągły przymus korzystania z telefonu, jednocześnie zamknął nam drogi dotarcia i spotkania z najbliższymi, których mamy obok siebie. Człowiek coraz częściej przekłada związanie emocjonalne z urządzeniem nad relacje z osobą.  

(Nie)postępowe zmiany 

Obok tych niektórych jedynie zaakcentowanych problemów, wskazać należy także na bardziej ogólne zjawisko zmiany modelu współczesnej rodziny, które charakteryzuje się wzrostem liczby rozwodów i pozamałżeńskich relacji seksualnych, wzrostem liczby matek samotnie wychowujących dzieci, wzrostem indywidualizmu, pełnoetatową pracą matek, a także uwalnianiem się rodzin spod obowiązywalności norm religijnych czy obyczajowych dotyczących małżeństwa i rodziny. 

Ponadto, w cywilizacji europejskiej zmianom ulega także sama struktura rodziny: dominują rodziny nuklearne, a gwałtowny spadek urodzin powoduje sukcesywne zwiększanie się proporcji starszych kategorii wiekowych. Dominanta pracy zawodowej pociąga za sobą rozluźnianie się więzów rodzinnych, wzrost konfliktów małżeńskich, a także wzrost sieroctwa społecznego i „zagubienia” młodego pokolenia.  

Tymczasem, pierwszym powołanie rodziców jest zrodzenie i wychowanie dzieci, a mówiąc o rodzicach katolickich – prowadzenie ich do świętości. Wszystkie inne zadania są temu podporządkowane.  

Komu jednak dają się podporządkować współcześni rodzice?  

Może warto, w oczekiwaniu na narodziny Tego, Który stał się Dzieckiem, i Który czeka na odpowiedź Miłości, poświęcić w tym roku więcej czasu na refleksję, chwilę zatrzymania nad tym, co ważne i ważniejsze w moim życiu i codziennych wyborach…Może warto to zrobić kosztem jednej godziny zakupowego czy kulinarnego szaleństwa… Być może tak spełnią się od dawna skrywane pragnienia naszych bliskich, zwłaszcza dzieci. 

Monika Zając/opoka.org, e-civitas.pl, bognabialecka.pl 

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023