28 kwietnia, 2024
5 lipca, 2023

Świadectwo Klaudii nakłanianej do aborcji. „Dawidek jest podobny do mnie. Nikt w życiu nie był we mnie tak wpatrzony jak on”

(fot. unsplash.com, Paul Hanaoka, a104tlUezug, zdjęcie ilsutracyjne)

Sytuacja 22-letniej Klaudii była bardzo trudna. Depresja, druga ciąża, porzucenie przez ojca dzieci… Jej mama, babcia i chrzestna nakłaniały ją do aborcji. W ostatniej chwili, przed wyjazdem do Holandii, przyjaciółka pokazała Klaudii film obrazujący zabicie dziecka w aborcji.

Klaudia jest szczęśliwą i dumną mamą 3-letniej Mai i młodszego Dawida, ale o mało nie straciła synka w aborcji. Choć czasem przechodzi trudne chwile, ponieważ depresja daje o sobie znać, to przyznaje, że rezygnacja z aborcji i urodzenie synka, ocaliło ją.

Jestem szczęśliwa. Inna decyzja byłaby największym błędem w życiu i wtedy dopiero bym się stoczyła. Gdybym dokonała aborcji, myślę, że wpadłabym znowu w nałogi, nie miałabym ani Mai, ani Dawida – wyznaje.

Młoda matka zanim urodziła córkę, przez pewien czas leczyła się w ośrodku dla osób uzależnionych. Później urodziła córeczkę. Kiedy zaszła w drugą ciążę, gdy zdiagnozowano u niej depresję, opuścił ją ojciec dzieci… W tym trudnym i newralgicznym momencie życia, choć nie mogła liczyć na najbliższych, znalazło się grono osób, które wyciągnęło do niej pomocną dłoń i pozwoliło sprostać wyzwaniom. 

Dawidek jest podobny do mnie i tak we mnie wpatrzony jak w obrazek. Nikt w życiu nie był we mnie tak wpatrzony jak on – opowiada.

Chłopiec urodził się zdrowy, ważył ponad 4 kg. Jednak, kiedy Klaudia dowiedziała się o ciąży, była zdruzgotana. 

Zostałam sama. Ojciec dzieci jest narkomanem, alkoholikiem i hazardzistą. Bałam się reakcji moich najbliższych – wyznaje.

Młoda matka nie mogła liczyć nawet na pomoc bliskich. Mama, babcia i matka chrzestna nalegały, by Klaudia abortowała dziecko. Aborcyjny Dream Team, z którymi młoda kobieta była w kontakcie, obiecał zorganizować jej wyjazd do Holandii na aborcję. 

Jednak z Klaudią skontaktowali się wolontariusze organizacji pro-life. Odnaleźli ją na grupie „Aborcja bez granic” i, widząc, że rozważa zabicie dziecka w aborcji, zaproponowali wsparcie, przygotowanie wyprawki dla dziecka czy opłacenie rachunków za mieszkanie.

Pomocą była też moja przyjaciółka Beata, która wbijała mi do głowy, żebym tego nie robiła. Gdy już planowałam wyjazd do Holandii, pokazała mi filmik, jak wygląda aborcja – przyznaje Klaudia.

Choć Klaudia przez kilka tygodni była w kontakcie z ADT, to otwartość, ale i świadomość, czym jest aborcja sprawiły, że młoda mama zrezygnowała z zabicia dziecka w aborcji. 

AG/hli.org.pl, „Tak Rodzinie”

Udostępnij

Spodobał Ci się ten artykuł? Wesprzyj działanie naszego portalu swoim datkiem.

Wybierz kwotę
inna kwota
Wesprzyj portal

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Liczba komentarzy : 0

Polityka prywatności i plików cookies

© Centrum Życia i Rodziny 2023