Włoskie miasto proponuje Narodowy Dzień Życia Nienarodzonego

#aborcja #demografia #dzieci #dzietność #ochrona rodziny #ochrona życia #pro-life #Werona #Włochy

(fot. pixabay.com)

Burmistrz Werony zaproponował ustanowienie Narodowego Dnia Życia Nienarodzonego, aby pomóc społeczeństwu dostrzec, że „dzieci są skarbem”. Święto ma być obchodzone 25 marca.

Agencja informacyjna Gript poinformowała, że burmistrz Federico Sboarina wysunął propozycję podczas posiedzenia rady miejskiej 2 lutego.

Pomysł pojawia się, gdy włoscy przywódcy debatują nad tym, jak walczyć z gwałtownie spadającym wskaźnikiem urodzeń i zachęcić więcej młodych par do posiadania dzieci.

Dzień Życia Nienarodzonego jest pierwszym konkretnym krokiem w kierunku radykalnej zmiany kulturowej, aby nadać rodzicielstwu i rodzinie centralną rolę w społeczeństwie. Dzieci są skarbem, przede wszystkim dla rodziców, którzy mają to szczęście, że mogą odczuwać miłość, która nie zna porównań, ale także [są skarbem] dla całego społeczeństwa – podkreślił burmistrz Werony.

Sboarina w liście do przewodniczących obu izb wezwał włoski parlament do uznania 25 marca Narodowym Dniem Życia Nienarodzonego.

Włochy nie mają już dzieci. Jest to problem narodowy, któremu musimy stawić czoła pilnie i z największą jednością, ponieważ reperkusje spadku liczby urodzeń dotyczą nas teraz, ale przede wszystkim [dotkną] w przyszłości, niosą ze sobą poważne konsekwencje dla nowych pokoleń – podkreślił.

Nowe statystyki zdrowotne pokazują, że wskaźnik urodzeń we Włoszech jest najniższy od ponad wieku. Wiele innych krajów europejskich i azjatyckich jest również zaniepokojonych odnotowanym niskim wskaźnikiem urodzeń.

Jeśli ta tendencja się utrzyma, eksperci przewidują, że do 2050 roku populacja Włoch zmniejszy się o około jedną trzecią.

Społeczeństwo nie może opierać się na indywidualizmie, ale na nas, na rodzinie i na rodzicielstwie. Dlatego też musimy nadać wartość macierzyństwu, aby zatrzymać demograficzną zimę – zauważyła Paola Bressan, której słowa zacytował włoski serwis medialny Verona Sera.

Propozycja spotkała się też ze sprzeciwem ze strony Demokratycznej Unii Kobiet w Weronie, która nazwała ją „szantażem”.

Zgadzamy się z większością, gdy mówi się, że kobiety nie powinny stawać przed dramatycznym wyborem posiadania dziecka i utrzymania pracy, ale rzeczywistość tego szantażu, niestety wciąż zbyt rozpowszechnionego we włoskim, weneckim i werońskim społeczeństwie, jest podważana przez stawianie kobiet i ich praw, w tym praw pracowniczych, w centrum polityki – powiedziała w oświadczeniu rzeczniczka organizacji Sabrina Ugolini.